Władze okupacyjne obwodu na Ukrainie chcą przyłączyć się do Rosji. Zwróciły się do Władimira Putina

Władze okupacyjne obwodu chersońskiego na Ukrainie planują zwrócić się do Władimira Putina, aby region stał się częścią Rosji – powiedział w środę na konferencji prasowej zastępca szefa obwodowej administracji wojskowej i cywilnej Kiriłł Striemousow. – Referendum, które odbyło się absolutnie legalnie na Krymie, nie zostało uznane przez społeczność światową, która zrobiła wszystko, aby nie uznać Rosji za pełnoprawnego członka globalnej społeczności – powiedział.

Wojna na Ukrainie. Rosja zaanektuje obwód chersoński?

– Dlatego też będzie jeden dekret oparty na apelu kierownictwa regionu chersońskiego do prezydenta Rosji Władimira Putina. Znajdzie się tam prośba o uczynienie obwodu chersońskiego pełnoprawnym składnikiem Federacji Rosyjskiej – wyjaśnił Striemousow. Według przedstawiciela władz okupacyjnych obwodu Chersoń zamierza przejść pod rosyjskie ustawodawstwo do końca regionu. Dla przypomnienia na początku maja oficjalną walutą obwodu stał się rosyjski rubel.

20 kwietnia gubernator obwodu chersońskiego ostrzegał, że dochodzą do niego plotki, że Rosjanie planują w pierwszych dniach maja przeprowadzić w regionie „nielegalne” referendum. Henadyj Łaguta był przekonany, że wyniki „głosowania” zostaną sfałszowane. Mówił też, w jaki sposób nie dopuścić do próby aneksji obwodu chersońskiego przez Rosję.

Propaganda rosyjskich mediów ws. wojny na Ukrainie

Informację o oświadczeniu Striemousowa podała m.in. rosyjska państwowa agencja informacyjna TASS. W depeszy zamieszczono, że wojna na Ukrainie nazwana „specjalną operacją wojskową” została rozpoczęta „w odpowiedzi na prośbę wystosowaną przez szefów republik Donbasu”.

„Niektóre obszary są już pod kontrolą Rosji, w tym obwód chersoński, gdzie stopniowo wraca spokojne życie. Po raz pierwszy od ośmiu lat w tym obwodzie 9 maja odbyły się odpowiednie obchody Dnia Zwycięstwa” – podkreślono.