Sekretarz generalny PiS o Tusku: Nikt nie ma tylu zdjęć z „Hitlerem moskiewskim”
Od początku wojny na Ukrainie TVP w licznych materiałach, czy ponad godzinnym filmie uderza w przewodniczącego PO i kierowaną przez niego Europejską Partię Ludową pokazując archiwalne materiały z jego spotkań z Władimirem Putinem z czasów, gdy Donald Tusk był szefem rządu. Również najważniejsi politycy PiS-u, tacy jak premier Mateusz Morawiecki, używają przeciw Tuskowi argumentu o spotkaniach z Putinem.
Sobolewski: Nikt nie ma tylu zdjęć z „Hitlerem moskiewskim”, co Tusk
O różne zarzuty, które Donald Tusk stawia rządowi PiS, był na antenie Polskiego Radia 24 pytany sekretarz generalny rządzącej partii Krzysztof Sobolewski. Bezpośrednio do zarzutów się nie odniósł, zamiast tego przywołując argument o zdjęciach Tuska z Putinem.
– Nikt nie ma tylu zdjęć i nikt nie był tak uwielbianym przez przyjaciół współczesnego Hitlera w Moskwie, czyli przez Putina, jak Donald Tusk – stwierdził Sobolewski. – Poczynając od zdjęć z samym „Hitlerem moskiewskim”, poprzez zdjęcia z Angelą Merkel, która otworzyła szeroko wrota Putinowi do tego, żeby uzależnić od siebie zachodnią część Europy – wymieniał.
Odniósł się tez do wystąpienia Donalda Tuska na spotkaniu organizowanym przez Forza Italia Silvio Berlusconiego, które nazwał „dosyć dziwnym”.
– Politycznie to dla nas przepaść polityczna, Berlusconi to przyjaciel Putina mówiący, że powinno zmniejszyć sankcje wobec Rosji, nawołujący do tego, że Ukraina powinna się poddać przy uznaniu swoich strat terytorialnych. A widzimy, że Donald Tusk chwali Silvio Berlusconiego, mówi o tym, ze bardzo dobrą robotę wykonuje i ma nadzieję, że Forza Italia odniesie sukces we Włoszech – mówił sekretarz generalny PiS. – Jeżeli ktoś mówi o nas jako o przyjaciołach Putina, to ostatni powinien to być Donald Tusk, który w Moskwie był określany, jako „nasz człowiek w Warszawie” – dodał, odnosząc się do zarzutu, ze rząd PiS utrzymywał kontakty z Marine Le Pen czy Viktorem Orbanem.