PE przyjął rezolucję krytyczną wobec KE. Chodzi o polski KPO
Parlament Europejski przyjął rezolucję krytykującą Komisję Europejską za akceptację polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 411 eurodeputowanych, przeciw było 129 a 31 wstrzymało się od głosu.
Polski KPO. Co zawiera rezolucja PE?
Tekst rezolucji został uzgodniony wspólnie przez przedstawicieli pięciu frakcji: socjaldemokratów, chadeków, liberałów, lewicy oraz Zielonych. W dokumencie podkreślono, że „PE wyraża głębokie i poważne zaniepokojenie w związku z pozytywną oceną przez KE polskiego KPO”.
Zdaniem eurodeputowanych „nie można dokonywać płatności na rzecz Polski do czasu pełnego wdrożenia wszystkich wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka”. Politycy mieli na myśli orzeczenia europejskich sądów dotyczące zmian w Sądzie Najwyższym. Szefowa Komisji Europejskiej podczas wizyty w Warszawie 1 czerwca tłumaczyła, że Polska nie otrzyma żadnych wypłat z Funduszu Odbudowy, dopóki nie zrealizuje tzw. kamieni milowych.
Parlament Europejski ocenił w swojej rezolucji, że „błędem jest, iż kamienie milowe nie przewidują natychmiastowego przywrócenia wszystkich sędziów bezprawnie zawieszonych”. W dalszej części rezolucji PE wezwał Radę UE do zatwierdzenia KPO dopiero po spełnieniu przez Polskę warunków zapisanych w rozporządzeniu o KPO i wdrożeniu orzeczeń.
Warto podkreślić, że rezolucje Parlamentu Europejskiego nie mają charakteru prawnie wiążącego, są jedynie formą presji na unijne instytucje.
Szefowa KE będzie mieć problemy przez polskie KPO?
Na początku czerwca Guy Verhofstadt oraz Sophie in ‘t Veld rozpoczęli zbiórkę podpisów pod wnioskiem o wotum nieufności dla Ursuli von der Leyen. – W mailu przesłanym na skrzynki posłów i ich asystentów jest wyrażenie oburzenia, że KPO dla Polski zostało zaakceptowane, że Ursula von der Leyen przyjechała do Warszawy i ogłaszała porozumienie. W związku z tym do czwartku 9 czerwca politycy zbierają podpisy, żeby na następnej sesji postawić wniosek o wotum nieufności w stosunku do szefowej Komisji Europejskiej – zdradziła europosłanka PiS Anna Zalewska.
Z kolei Sophie in 't Veld napisała w swoim oświadczeniu, że „zadaniem KE jest dopilnowanie, aby wszyscy członkowie przestrzegali tych zasad”. „Decyzja Komisji o zatwierdzeniu polskiego krajowego planu Funduszu na rzecz Odbudowy i Odporności nie jest zgodna z tym zadaniem. Kamienie milowe nie spełniają wymogów Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i nie uwzględniają odmowy uznania nadrzędności prawa UE i autorytetu ETS przez polskie władze” – wyjaśniła.