Kiedy Jarosław Kaczyński przestanie być wicepremierem? Prezes PiS w ogniu pytań dziennikarzy
Jarosław Kaczyński wziął udział w konferencji prasowej poświęconej Ustawie o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej. Podczas sesji pytań wicepremier został zapytany o swoje odejście z rządu, co potwierdzali różni politycy Prawa i Sprawiedliwości, a także o przesunięcie wyborów samorządowych.
– Różne informacje krążą i proszę o cierpliwość – skomentował ogólnikowo Kaczyński. Katarzyna Kolenda-Zaleska z TVN nie odpuszczała i chciała poznać plany prezesa PiS dotyczącego jego obecności w rządzie i cele, dla których rozważane jest opóźnienie wyborów do rad gmin, powiatów oraz sejmików wojewódzkich, oraz na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Kaczyński zaznaczył jednak, że „cierpliwość jest świetną cechą nawet u dziennikarzy”.
Wybory samorządowe. Prezes PiS o trudnościach
Wicepremier w kontekście wyborów samorządowych na podobne pytanie zadane przez TVP wyjaśnił, że „sprawa jest problemem technicznym, a nie politycznym, ale w tej chwili nie ma ostatecznej decyzji, w jaki sposób to rozwiązać”. Kaczyński wskazał m.in. na trudności związane z rozliczeniem wyborów. – Jest to coś, nad czym się trzeba bardzo poważnie zastanowić, ale jeżeli ktoś sądzi, że jest tu jakaś decyzja w tej chwili, to się myli – podkreślił lider Zjednoczonej Prawicy.
Do odejścia Kaczyńskiego z rządu nawiązał również dziennikarz „Super Expressu”, który sugerował, że decyzję o dymisji wicepremiera podjął szef rządu Mateusz Morawiecki. – Ja przyszedłem tutaj do rządu z różnego rodzaju koncepcjami. Główną była Ustawa o obronie ojczyzny, ale także chodziło mi o różne kwestie związane z nadzwyczajnymi wydarzeniami. Ja tę sprawę na pierwszym albo na drugim posiedzeniu postawiłem – mówił prezes PiS.
Jarosław Kaczyński o obecności w rządzie
Z kolei dziennikarz RMF FM poprosił Kaczyńskiego o ocenę jego pobytu w rządzie. Powiedział, że lider Zjednoczonej Prawicy wchodził do rządu jako rozjemca między premierem a Zbigniewem Ziobro. Z takim postawieniem sprawy nie zgodził się Kaczyński. Nawiązując do spraw merytorycznych, wicepremier zakończył, że „wykonał to, co miało być wykonane”. Zastanawiał się także, czy jego potencjalne odejście z rządu będzie wzmocnieniem, czy osłabieniem.