Teorie spiskowe białoruskiej prokuratury. Bohaterem dziadek Andrzeja Dudy
W ramach działań propagandowych związanych z wojną na Ukrainie pojawiają się wątki insynuujące związki Andrzeja Dudy z ukraińskim nacjonalistą Mikhailem Ivanovichem Dudą ps. Hromenko zaangażowanym w Zbrodnię Wołyńską. Tego typu stwierdzenia pojawiają się na prokremlowskich portalach już od 2015 roku.
Propaganda uderza w Andrzeja Dudę
Na jednej ze stron internetowych można było znaleźć artykuł, w którym padły oskarżenia pod adresem brata dziadka Andrzeja Dudy, o to, że „jest bohaterem walki narodowowyzwoleńczej narodu ukraińskiego przeciwko polskim i sowieckim okupantom”. Polski prezydent wielokrotnie zaprzeczał tym doniesieniom i tłumaczył, że jego dziadek - Alojzy Duda - mieszkał w Starym Sączui zmarł w 1992 roku, a nie jak podaje propaganda w 1950.
Z informacji Biełsatu wynika, że teraz sprawą fałszywego dziadka Andrzeja Dudy postanowiła się zająć białoruska prokuratura. - Aktywnie dokumentujemy działalność dziadka prezydenta Polski, który odznaczył się szczególnymi okrucieństwami w obwodach mińskim i witebskim – powiedział stwierdził białoruski prokurator generalny Andrej Szwed w trakcie wystąpienia na konferencji „Pamięć historyczna: wielkie zwycięstwo osiągnięte dzięki jedności” w Mińsku.
Żaryn o prowokacjach Rosji
„Zbieżność nazwisk polskiego prezydenta z członkiem Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów jest wykorzystywana przez propagandzistów do oczerniania polskiego głowy polskiego państwa poprzez sugerowanie niezgodnych z prawdą koligacji z działaczem UPA biorącym udział w walkach z Polakami w czasie II wojny światowej” – skomentował propagandowe doniesienia rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych.
Działania Mińska to kolejny dowód, że Rosja i Białoruś stosują państwowy bandytyzm informacyjny - na własnych kłamstwach opierają formalne działania przeciwko innym krajom - dodał Stanisław Żaryn.