Macron, Scholz i Draghi wyruszyli z Polski do Kijowa. Media ujawniają szczegóły
Podróż premiera Włoch, prezydenta Francji i kanclerza Niemiec do Kijowa prowadziła przez Rzeszów – poinformował włoski dziennik „La Stampa”. Również włoska agencja informacyjna Adnkronos potwierdziła, że przywódcy ruszyli nocą do Kijowa, a ze względów bezpieczeństwa o podróży nie informowano oficjalnie wcześniej. Macron, Scholz i Draghi wylądowali w środę wieczorem w Rzeszowie, skąd udali się na przejście graniczne w Medyce, gdzie wsiedli do nocnego pociągu do stolicy Ukrainy. Wszystko odbyło się w największej dyskrecji.
W czwartek rano Reuters poinformował, że Macron, Scholz i Draghi dotarli do Kijowa. Wkrótce po ich przybyciu w mieście włączono syreny ostrzegające przed atakiem z powietrza.
Wiadomo, czego dotyczyć będą rozmowy z Zełenskim
W czwartek przywódcy mają spotkać się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Jak stwierdza agencja Adnkronos, przywódcy „wiozą do stolicy Ukrainy mocne przesłanie solidarności z Zełenskim i narodem ukraińskim w potępieniu rosyjskiej inwazji”. Politycy mają też rozmawiać o sytuacji w Donbasie, przeanalizować wydarzenia na froncie oraz przedyskutować kwestię odblokowania eksportu ukraińskiego zboża i kandydatury Ukrainy do UE.
„La Stampa” pisze, że „nie było łatwo połączyć agendy Draghiego, Scholza i Macrona i nadal nie jest jasne, w jakim stopniu są oni jednomyślni”. Ma chodzi przede wszystkim o tempo wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej. „Wydaje się, że Francuzi hamują, Włosi mają mniej oporu, podczas gdy Niemcy przybywają przytłoczeni nieufnością ukraińskiego prezydenta i oskarżani o to, że nie chcą tak do końca zerwać z uzależnieniem ekonomicznym, wiążącym Berlin i Moskwę” – dodaje włoski dziennik.
Macron, Scholz i Draghi jadą do Kijowa po ponad 100 dniach wojny
Od początku wojny na Ukrainie w Kijowie gościły już głowy różnych państw. Jako pierwsi do stolicy Ukrainy pojechali premierzy Czech, Słowenii i Polski. Już wtedy pojawiały się apele, w tym Mateusza Morawieckiego, by Kijów odwiedzili politycy z Niemiec czy Francji. Dopiero po ponad 100 dniach wojny pojawiły się nieoficjalne informacje, że taka wizyta może nastąpić. Włoska „La Stampa” potwierdziła w poniedziałek nieoficjalnie doniesienia niemieckich mediów o planowanej podróży Olafa Scholza, Emmanuela Macrona i Mario Draghiego.
O podróży przywódców Włoch, Francji i Niemiec mówił w „Sygnałach dnia” w Radiowej Jedynce wiceszef MSZ Marcin Przydacz. – To nie jest wizyta, w której Polska będzie brała udział, nie bierzemy za nią odpowiedzialności, ale mamy o niej informacje – wskazał. Przypomniał też, że do pojechania na Ukrainę wielokrotnie wzywał Scholza i Macrona prezydent Andrzej Duda. – Wizyta w Kijowie z całą pewnością zmieni ich podejście – podsumował Przydacz.