Rosyjski polityk grozi Litwie z powodu blokady Kaliningradu. Pisze o „bezpośredniej agresji”

Dodano:
Pociągi towarowe, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Telegram / Natalia Voroshilova
Władze Litwy poinformowały, że od soboty w życie wszedł zakaz tranzytu przez ich terytorium do Kaliningradu towarów objętych unijnymi sankcjami. Rosyjski senator pisał na Telegramie o „niedopuszczalnym zachowaniu Wilna”, które zagraża NATO. Zareagował na to szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba.

Wiadomość o zakazie pojawiła się w piątek w nagraniu gubernatora regionu Antona Alichanowa. Lista sankcji unijnych sankcji obejmuje w szczególności węgiel, metale, materiały budowlane i zaawansowaną technologię. Gubernator przekazał, że zakaz dotyczy około 50% towarów importowanych przez Kaliningrad.

Po „wyjaśnieniu” Komisji Europejskiej w sprawie mechanizmu stosowania sankcji litewskie koleje poinformowały o zaprzestaniu tranzytu dużej części towarów między rosyjskimi regionami a obwodem kalinigradzkim. Na tę decyzję zareagował senator Andriej Klimow, przewodniczący Tymczasowej Komisji Rady Federacji ds. ochrony suwerenności państwowej i przeciwdziałania ingerencji w sprawy wewnętrzne Federacji Rosyjskiej. Na Telegramie zamieścił gniewny wpis.

„Litwa zdecydowała jednostronnie zatrzymać prawie połowę ładunku przejeżdżającego przez jej terytorium koleją w kierunku Kaliningradu. W ten sposób Wilno »przewróciło krzesło«, na którym samo siedziało przez te wszystkie lata jako członek UE. A Unia Europejska, jeśli natychmiast nie skoryguje bezczelnego wycofania się Wilna, sama wyrzeknie się według nas prawomocności wszelkich dokumentów dotyczących członkostwa Litwy w Unii Europejskiej. I rozwiąże ręce, aby rozwiązać problem tranzytu kaliningradzkiego stworzonego przez Litwę w KAŻDY sposób, który wybierzemy.

W dalszej części wpisu senator zwrócił uwagę na NATO.

„Jeśli chodzi o NATO, Litwa została tam przyjęta w 2004 roku, z powodu problemu tranzytu przez Kaliningrad. Tak więc niedopuszczalne zachowanie Wilna zagraża teraz całemu blokowi militarno-politycznemu, który de iure rozpoczyna niedopuszczalną blokadę rękami jednego z jej państw członkowskich. To ostatnie można ocenić jako bezpośrednią agresję na Rosję, dosłownie zmuszającą nas do natychmiastowego uciekania się do właściwej samoobrony” – straszył w swoim wpisie na Telegramie.

Do gróźb odniósł się na Twitterze szef ukraińskiego MSZ, Dmytro Kułeba.

„Rosja nie ma prawa grozić Litwie. Za konsekwencje niesprowokowanej i nieuzasadnionej inwazji na Ukrainę Moskwa może winić tylko siebie. Pochwalamy pryncypialne stanowisko Litwy i mocno popieramy naszych litewskich przyjaciół” – napisał Kułeba.

Źródło: Reuters/Biełsat/WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...