Rosjanie oskarżają Litwę o „prowokację”. Zacharowa grozi odpowiedzią Moskwy
Władze Litwy poinformowały, że od soboty w życie wszedł zakaz tranzytu przez ich terytorium do Kaliningradu towarów objętych unijnymi sankcjami. Wiadomość o zakazie pojawiła się w piątek w nagraniu gubernatora regionu Antona Alichanowa. Lista sankcji unijnych sankcji obejmuje w szczególności węgiel, metale, materiały budowlane i zaawansowaną technologię. Gubernator przekazał, że zakaz dotyczy około 50 proc. towarów importowanych przez Kaliningrad.
Wilno zaznacza, że to efekt decyzji Unii Europejskiej, jednak Moskwa zaczęła otwarcie grozić Litwie. Jak cytuje rmf24.pl, rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa w rozmowie z Władimirem Sołowiowem mówiła o swojej nadziei, że „przedstawiciele Litwy mają resztki pewnego profesjonalizmu w ocenie sytuacji”. – Muszą zrozumieć konsekwencje, a te niestety przyjdą – ostrzegała. Jak dodała, władze Litwy wykazują „agresywną wrogość”.
Zacharowa stwierdziła też, że działania Wilna wyszły „poza granice zachowań sprzecznych z prawem międzynarodowym”. – Wydaje mi się, że powinni zrozumieć najważniejsze: kiedy Rosja formułuje stanowisko wobec drugiej strony, charakteryzując zachowanie jako jawnie wrogie, to nie ma czasu na rozmowę, nie ma czasu na szukanie formuł, które mogłyby odłożyć sprawę na bok i sprawiać wrażenie, że problem nie istnieje – powiedziała Zacharowa.
Jak czytamy dalej, rzeczniczka rosyjskiego MSZ uznała działania za „prowokację” i zapowiedziała reakcję Moskwy. Natomiast Wilno zaznacza, że groźby Rosji to „dezinformacja i celowe sianie paniki”.
Panika w Kaliningradzie. Rosjanie masowo rzucili się do sklepów
Anglojęzyczny serwis „The Moscow Times” opisywał wcześniej panikę, która wybuchła w Kaliningradzie po decyzji litewskich władz. „Pierwszego dnia (obowiązywania zakazu – red.) wszyscy pobiegli masowo wszystko wykupywać” – powiedział w rozmowie z „The Moscow Times” jeden z mieszkańców. „Ale teraz wszyscy się uspokoili i czekają, żeby zobaczyć jak ta sytuacja się skończy” – dodał. Jak podaje portal, poza materiałami budowlanymi mieszkańcy Kaliningradu kupowali też gaz, obawiając się odcięcia rurociągów biegnących do ekslawy.