Wziął 3 kg mięsa i 20 zł; odpowie za korupcję
Dodano:
Zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych postawiła policja lekarzowi rodzinnemu z gminy Dołhobyczów (Lubelskie) 40-letniemu Arturowi G., który przyjął od pacjentów 20 zł i 3 kg mięsa.
Lekarzowi grozi kara do 8 lat więzienia - poinformowała Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie.
pap, em
Według ustaleń policji, na początku kwietnia do Artura G. przyszła 65-letnia kobieta, która uskarżała się na silne bóle brzucha. Chociaż ośrodek zdrowia był jeszcze zamknięty, bo było wcześnie rano, lekarz udzielił jej pomocy. Jako dowód wdzięczności przyjął od męża chorej 20 złotych.
Do tego samego lekarza o pomoc zgłosiła się matka 21-latka, który skręcił sobie rękę. Przychodząc do ośrodka zdrowia kobieta zabrała ze sobą 3 kg mięsa wieprzowego - ponieważ Artur G. nie był lekarzem rodzinnym jej syna. Doktor przyjął podarunek.
Lekarz nie przyznał się do winy. "Tłumaczył, że pacjenci sami zostawiają mu w gabinecie prezenty, takie jak słodycze, owoce, warzywa" - powiedziała Laszczka-Rusek.
Wkrótce sprawa lekarza z Dołhobyczowa zostanie przekazana do prokuratury.pap, em