Senyszyn o Czarzastym: Nie do końca odróżniłam ziarno od plew
Agnieszka Szczepańska, „Wprost”: Jesteście podróbką?
Prof. Joanna Senyszyn: Podróbką są „czarzaści”, którzy nawet nazwę Nowa Lewica ukradli zlikwidowanej partii Ikonowicza. Czarzasty porzucił logo SLD. My dajemy mu nowe życie ku radości tysięcy byłych członków, wypchniętych z Sojuszu przez brak demokracji, zamordyzm, kolesiostwo, seksizm, umizgi do PiS. Nie jesteśmy sierotami po SLD! Jesteśmy prawdziwym SLD. I jest nas coraz więcej. Mamy wojewódzkie struktury na Pomorzu, Mazowszu, Śląsku. Fala ruszyła i nic jej nie zatrzyma.
Sprawa łudząco podobnego do dawnego SLD waszego logo trafiła do sądu w Zielonej Górze.
To absurdalny pozew. „Czarzaści” chcą wykreślenia Stowarzyszenia Lewicy Demokratycznej z KRS, bo się nas boją.
Ale dwa lata temu, kiedy SLD zaczęło łączyć się Wiosną, powstała fundacja, która miała chronić nazwy SLD i jej znaków graficznych.
Prywatna fundacja o nazwie Sojusz Lewicy Demokratycznej to samowolka Czarzastego, Żukowskiej i Kulaska. Powstała bez wiedzy i zgody kolegialnych władz partii. W statucie nie ma zapisu o ochronie znaków SLD. Zresztą przed kim miałaby je chronić? Przed sobą? (śmiech).
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.