Incydenty na granicy polsko-białoruskiej. Migranci wykorzystali dwa sposoby działania
Straż Graniczna codziennie w mediach społecznościowych publikuje raporty o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Przypomnijmy – pod koniec 2021 roku miał miejsce szczyt kryzysu migracyjnego, który został w sztuczny sposób wywołany przez białoruski reżim. Wówczas tysiące migrantów próbowały przedostać się na terytorium Polski. Aby ułatwić mundurowym kontrolowanie sytuacji, politycy zadecydowali o budowie zapory na granicy polsko-białoruskiej.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej. Najnowszy raport SG
Jak podają mundurowi, w piątek 8 lipca na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się 17 osób. Wśród nich byli m.in. obywatele Egiptu, Indii i Iraku. Zdarzenia miały miejsce na odcinkach patrolowanych przez Placówki Straży Granicznej Białowieża, Płaska, Narewka oraz Dubicze Cerkiewne. „Cudzoziemcy przedostali się do Polski przy użyciu drabiny i przez rozlewiska rzek. Osoby zatrzymano” – informuje Straż Graniczna.
Budowa zapory na granicy z Białorusią. „Oddziela nas od ponurej dyktatury Łukaszenki”
Pod koniec czerwca przedstawiciele polskiego rządu pojawili się w gminie Kuźnica przed powstającą zaporą na granicy polsko-białoruskiej. – Za naszą wschodnią granicą toczy się krwawa wojna, najkrwawsza od czasów drugiej wojny światowej i dzisiaj już wyraźnie widzimy, że ta wojna miała swój pierwszy akord. Pierwszym akordem tej wojny był atak Łukaszenki na polską granicę, na granicę z Białorusią – stwierdził szef rządu.
– Ten atak polegał na tym, że Łukaszenka i jego mocodawca, czyli Putin postanowili przetestować polską granicę, przetestować wschodnią granicę Unii Europejskiej – dodał Mateusz Morawiecki.
Głos w trakcie konferencji zabrał także szef MSWiA Mariusz Kamiński. – Cieszę, się, że możemy pokazać bardzo realne efekty naszych działań. Zapora na granicy polsko-białoruskiej oddziela nas od ponurej dyktatury Łukaszenki. Państwo białoruskie ponosi współodpowiedzialność za agresję Rosji na Ukrainę. Z terytorium tego państwa wojska rosyjskie ruszały na Kijów – podkreślał. – Oprócz zapory inżynieryjnej już teraz powstaje zapora elektroniczna: czujniki ruchu, kamery dzienne i termowizyjne – zaznaczył minister.