Terlecki kpi z PO, a Tuska nazywa „gderliwym frustratem”. Zapowiada nową partię na opozycji

Dodano:
Donald Tusk i Ryszard Terlecki Źródło: Newspix.pl / Zuma / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
– To jest właśnie cała Platforma. Pokrzyczeć, pokrzyczeć, wywiesić jakieś kartki z napisami w Sejmie, ponarzekać w mediach, zebrać 20 osób w jakimś miasteczku i przedstawić to jako wielki wiec triumfalny opozycji – tak Ryszard Terlecki komentował ostatnie pomysły opozycji. Zapowiedział też „wykrojenie” nowej partii.

Wicemarszałek Ryszard Terlecki w „Salonie Politycznym Trójki” przyznał wprost, że PiS rozważało wprowadzenie zmian w ordynacji wyborczej, żeby uzyskać lepszy wynik w wyborach parlamentarnych, jednak z planów się wycofano. Prowadząca rozmowę Beata Michniewicz pytała szefa klubu parlamentarnego rządzącej partii o sposoby na powiększenie większości w tej kadencji.

Terecki o „wykrojeniu” nowej partii na opozycji. „Pewne szczegóły już znam”

W kuluarach krążą plotki o nowej partii po stronie opozycji. To nas w tej chwili bardzo interesuje, bo to jest zapowiadane na wrzesień. Pewne szczegóły już znam, ale może nie będę ich w tej chwili jeszcze zdradzać – mówił polityk .

Michniewicz dopytała, czy nowa partia ma być złożona z posłów, czy być pozaparlamentarna

No tak, z posłów. Są ci, co są i z nich trzeba wykroić nową, tak jak to robił – stwierdził Terlecki. – Można też wykroić z ludźmi spoza parlamentu, ale to ma mniejsze znaczenie i jakby mniejszy odbiór społeczny. Najciekawsze jest przejście posłów jednej partii do innej. To zawsze opinię publiczną interesuje – dodał.

Terlecki był też pytany, czy ta partia mogłaby znacząco wesprzeć PiS.

Pytanie, jaka to by była partia, jak ona by była duża, ilu posłów z różnych klubów by przygarnęła. Bo mówi się też o posłach nie tylko , więc ciekawe – zaznaczył. – W tej chwili mamy bezpieczną większość. Nie ma potrzeby szukania rezerw, ale takie możliwości zawsze są. One oczywiście różnie udaje się realizacja takich pomysłów, ale myśli się przecież o posłach, którzy nie popadają w ten obłęd totalnej opozycji i starają się jakoś zachować rozsądnie i przyzwoicie. Wielu jest posłów zrzeszonych, a nieulegających histerii Tuska, czy innych liderów opozycji – mówił.

Terlecki kpi z PO, a Tuska nazywa „gderliwym frustratem”

Terlecki kpił też z zapowiedzi odwołaniu prezesa NBP Adama Glapińskiego, czy o pilotażowym wprowadzeniu czterodniowego tygodnia pracy

To bajki, to próby przełożenia własnej frustracji na język realnej polityki Się mówi, że usuniemy Glapińskiego, albo wprowadzimy czterodniowy tydzień pracy. To jest niepoważne – skomentował Terlecki. – To jest cała PO. Nie mają żadnego pomysłu, żadnego programu poza gderliwym frustratem, czyli Donaldem Tuskiem, który próbuje jakoś zmobilizować elektorat PO do wzmożenia, żeby utrzymać te sondaże na poziomie dwudziestu paru procent– dodał.

Jego zdaniem zapowiedź PO o odwracaniu zmian dokonanych przez PiS bez ustaw „to takie gadanie”.

– Co oni sobie wyobrażają, że wprowadzą jakiś stan wyjątkowy? – pytał retorycznie Terlecki. – To jest właśnie cała Platforma. Pokrzyczeć, pokrzyczeć, wywiesić jakieś kartki z napisami w Sejmie, ponarzekać w mediach, zebrać 20 osób w jakimś miasteczku i przedstawić to jako wielki wiec triumfalny opozycji – kpił.

Źródło: Polskie Radio / Trójka – Program 3 Polskiego Radia
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...