Rottweiler zagryzł yorka. Opiekun agresywnego zwierzęcia był pijany

W niedzielę 10 lipca wieczorem pijany 37-letni mężczyzna wyprowadził psa kolegi na spacer bez smyczy i bez kagańca. Podczas przechadzki zwierzę zaatakowało gdańszczankę, która także była na spacerze ze swoim psem. Policjanci ustalili, że w pewnym momencie do kobiety podbiegł agresywny rottweiler. 46-latka, bojąc się o bezpieczeństwo swojego dużo mniszego pupila, wzięła go na ręce i wtedy została zaatakowana przez rottweilera i pogryziona w okolicy przedramienia. Opiekun psa nie udzielił kobiecie pomocy, tylko uciekł z miejsca zdarzenia. zamiast pomóc kobiecie, uciekł. Poszkodowana trafiła do szpitala.

Agresywny pies pogryzł kobietę i zagryzł yorka

Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania agresywnego zwierzęcia i jego właściciela. W międzyczasie otrzymali zgłoszenie, że na innej ulicy ten sam pies zagryzł psa rasy york. Policjanci udali na miejsce i zatrzymali 37-latka z Gdańska. Agresywne zwierzę zostało przewiezione przez funkcjonariuszy do lecznicy weterynaryjnej na obserwację.

Badanie alkomatem wykazało, że 37-latek w chwili zatrzymania miał we krwi prawie 3,5 promila alkoholu. We wtorek mężczyzna usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania obrażeń ciała u pokrzywdzonej na skutek ugryzienia przez psa, który był pod jego opieką. Za nieumyślne spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Policja apeluje do właścicieli psów

Gdańscy policjanci apelują do właścicieli psów o zachowanie szczególnej ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia.
Komenda Miejsca Policji przypomina, że osobą bezpośrednio odpowiedzialną za psa jest jego właściciel lub osoba, która w danym momencie opiekuje się nim. Wszyscy właściciele i opiekunowie psów, niezależnie od ich rasy, są zobowiązani do zachowania ostrożności. Dla zwiększenia bezpieczeństwa pies powinien być wyprowadzany na smyczy, a jeżeli przejawia agresję wobec ludzi czy innych zwierząt, powinien mieć założony kaganiec. Spacerując z psem, nie można pozostawiać go bez kontroli.