Niewiele brakowało, a padłaby ofiarą gwałtu. Uratował ją polski policjant

Dodano:
Widok na Zadar w Chorwacji. Zdjęcie poglądowe. Źródło: Wikipedia
Policjant z Krakowa, który został oddelegowany do służby w Chorwacji, ruszył na ratunek obywatelce Norwegii. Gdyby nie interwencja stróża prawa, kobieta padłaby ofiarą gwałtu.

Do zdarzenia doszło w ostatnich dniach w miejscowości Zadar, położonej na wybrzeżu Chorwacji. Krakowski policjant udał się nad morze, aby pobiegać przed rozpoczęciem służby.

Sprawcę udało się schwytać

- To był wczesny poranek, tuż po godz. 5, gdy policjant usłyszał niepokojące krzyki. Okazało się, że to 20-letnia kobieta błagała o pomoc, ponieważ chciał ją zgwałcić obywatel Chorwacji – relacjonował w rozmowie z portalem „RMF24” insp. dr Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji.

Policjant natychmiast ruszył kobiecie na pomoc. Udało mu się zapobiec najgorszemu, a także doprowadzić do schwytania sprawcy. Uratowana kobieta okazała się turystką – przyjechała nad Adriatyk z Norwegii.

Dlaczego polscy policjanci są obecni w Chorwacji?

Polscy policjanci zostali oddelegowani do służby na chorwackim wybrzeżu Adriatyku w okresie od 1 lipca do 31 sierpnia. To efekt porozumienia pomiędzy rządami w Warszawie i Zagrzebiu. Nasi stróże prawa asystują chorwackim kolegom oraz pomagają polskim turystom.

Chorwacja jest jednym z najchętniej wybieranych przez Polaków kierunków urlopowych. Oprócz tego kraju, polscy policjanci zostali oddelegowani również do czarnomorskich kurortów w Bułgarii.

W tym roku służbę w Chorwacji i Bułgarii pełni w sumie czternastu polskich funkcjonariuszy. Na co dzień pełnią oni służbę w garnizonach: stołecznym, śląskim, małopolskim, warmińsko-mazurskim, wielkopolskim, lubuskim, mazowieckim oraz podkarpackim.

Źródło: RMF 24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...