Złe wiadomości dla Ukrainy. Amerykanie opublikowali nowy raport o wojnie
Amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) poinformował w raporcie o wojnie na Ukrainie z 17 lipca o wznowieniu przez Rosję działań ofensywnych po pauzie operacyjnej, która była spowodowana koniecznością przegrupowania wojsk. Jednak nawet taktyczna pauza w działaniach na samym froncie nie oznaczała końca bombardowania przez Rosjan ich celów, w tym obiektów cywilnych.
Rosja wznawia ofensywę na wschodzie Ukrainy. Nowy raport ISW
„Siły rosyjskie kontynuują miarowy powrót z pauzy operacyjnej i przeprowadziły ograniczone ataki naziemne w obwodzie donieckim 17 lipca” – czytamy w raporcie Instytutu Badań nad Wojną. Amerykanie poinformowali, że w niedzielę Rosjanie nie osiągnęli żadnych potwierdzonych zdobyczy terytorialnych, ale kontynuowali ograniczone ataki naziemne wokół Siewerska, Bachmutu i Doniecka, a także prowadziły ostrzał infrastruktury cywilnej i wojskowej w całym Donbasie oraz przeprowadzały naloty artyleryjskie, rakietowe i powietrzne nad całą Ukrainę.
ISW podkreśla jednak, że nawet mimo publicznego rozkazu wydanego przez rosyjskiego ministra obrony Siergieja Szojgu, „zakończenie rosyjskiej pauzy operacyjnej raczej nie spowoduje nowej, potężnej fali ataków naziemnych na wielu osiach natarcia”.
W amerykańskim raporcie możemy przeczytać, że wojska rosyjskie traktują priorytetowo natarcie na tereny wokół Siewierska i Bachmutu w obwodzie donieckim, jednocześnie utrzymując pozycje obronne na północ od Charkowa i na południu kraju.
„Siły rosyjskie nadal stwarzały warunki do wznowienia ofensywy w kierunku Słowiańska, ostrzeliwały osiedla wzdłuż wysuniętego odcinka Izjum-Słowiańsk i w inny sposób” – czytamy w raporcie.
ISW podtrzymuje swoje prognozy, że koniec przerwy operacyjnej będzie charakteryzował się zmiennym tempem i rozłożonym w czasie wznowieniem ofensywy naziemnej.
W raporcie napisano także, że „rosyjskie władze okupacyjne prawdopodobnie wykorzystują zagrożenie ze strony działań partyzanckich do uzasadnienia ostrzejszych kontroli nad ludnością na okupowanych obszarach”.