"Wykluczyć Polskę z UE"
Poinformowała o tym attache prasowa ambasady Monika Domańska.
Zerolo, sekretarz ds. społecznych w PSOE, jest również działaczem ruchu homoseksualistów. Wywołał skandal dyplomatyczny w stosunkach z Polską, wzywając do wyrzucenia naszego kraju z UE za politykę edukacyjną rzekomo prześladującą homoseksualistów.
"Unia Europejska nie jest bankiem, do którego chodzi się jedynie po subwencje. Jeśli nie ma poszanowania dla określonych wartości obywatelskich i republikańskich - wynocha z Unii Europejskiej! Tam są drzwi!" - powiedział podczas ubiegłotygodniowej debaty na temat "prześladowania" homoseksualistów za czasów Franco i transformacji ustrojowej.
Według Zerolo "wartości obywatelskie i republikańskie" realizuje socjalistyczny rząd w Hiszpanii, który zezwolił na małżeństwa osób tej samej płci i adopcję przez nie dzieci.
Zerolo skrytykował decyzję polskich władz w sprawie zakazu propagowania homoseksualizmu w szkołach. W Hiszpanii rząd wprowadza obecnie do szkół przedmiot o nazwie "wychowanie obywatelskie", które uczy o "różnych orientacjach seksualnych" i "różnych modelach rodziny" - heteroseksualnej i homoseksualnej.
Zerolo wskazał na Polskę jako najbliższy teren walki ruchu gejowskiego i namawiał zebranych, by wybrali się do Warszawy 7 lipca, by "uczestniczyć w manifestacji razem z gejami, lesbijkami, transeksualistami i biseksualistami". "Na Warszawę mamy iść!" - nawoływał.
Według Zerolo "Polska to dowód, że trzeba być czujnym", bo obok "wysp równości", czyli Hiszpanii premiera Zapatero, "są jeszcze Bushowie, Aznarowie i Kaczyńscy".
Zerolo nie szczędził słów krytyki pod adresem "wszystkich Kościołów", a hiszpańską hierarchię katolicką porównał do imamów w Iranie i hierarchii żydowskiej w Izraelu. "Fundamentaliści religijni to prawdziwi wrogowie sprawy gejowskiej" - powiedział.
Na antypolskie wypowiedzi odpowiedziała ambasador RP w Madrycie Grażyna Bernatowicz. "Polska jest państwem prawa, gdzie nikogo się nie dyskryminuje, co jednak nie oznacza, że polski rząd jest zobowiązany do promowania pewnych postaw" - zaznaczyła polska ambasador.
Bernatowicz wyraziła zdumienie pomysłem Zerolo wyrzucenia Polski z UE. "Na jakiej podstawie prawnej opiera się to żądanie?" - zapytała.
Ambasador podkreśliła, że Polska od początku traktuje Unię jako projekt polityczny, a nie tylko bank funduszy. Przypomniała, że to właśnie Hiszpania najwięcej skorzystała na subwencjach unijnych.
Do polsko-hiszpańskiego skandalu dyplomatycznego doszło w końcu maja. Tymczasem na 15 czerwca zapowiadana jest wizyta premiera Zapatero w Polsce.
ab, pap