Konflikt Ziobry z dziennikarzem TVN24. „Może przestanie się pan zajmować agendą PO”
Senackie komisje mają się zająć 19 lipca reformą prawa karnego. Nowe przepisy m.in. zaostrzają kary za najcięższe przestępstwa, a także wprowadzają tzw. bezwzględne dożywocie oraz konfiskatę aut nietrzeźwych kierowców. – Prawo powinno być twarde wobec groźnych przestępców, łagodne i otwarte dla ofiar przestępstw. Ofiara przestępstw jest w centrum naszego zainteresowania, to osoby, które są słabsze, które stają się przedmiotem napaści, często ze strony zwyrodniałych, groźnych – podkreślał podczas konferencji prasowej Zbigniew Ziobro.
Minister sprawiedliwości podkreślił, że jego resort konsekwentnie przedstawia takie zmiany, które uderzają zwłaszcza w najgroźniejszych przestępców, jak zwyrodniali przestępcy działający na tle seksualnym: pedofile, gwałciciele, gwałciciele ze szczególnym okrucieństwem. – Ten nowy kodeks karny to jest dla nich zła, fatalna wiadomość – powiedział polityk.
Lider Solidarnej Polski przyznał, że czasami zdarzają się sprawcy tak zdemoralizowani, o naturze bestii, którą jedyną że wobec nich jedyną racją jest trwała, skuteczna i ostateczna izolacja. Dlatego też wprowadzamy możliwość orzekania kary bezwzględnego dożywocia – wyjaśnił.
Spięcie Ziobry z dziennikarzem TVN24
W trakcie konferencji prasowej doszło do spięcia z dziennikarzem TVN24. Zbigniew Ziobro ostro zareagował na pytanie reportera o Daniela Obajtka. – Mamy dzisiaj konferencję prasową na temat kodeksu Kodeksu karnego. Być może zechce pan zainteresować się tematem jakże ważnym dla bezpieczeństwa wielu Polaków, a nie zajmować się agendą PO, bo TVN robi się TVN PO, powinna być jeszcze taki zapis, TVN PO – stwierdził.
– Zainteresowanie wypowiedziami Daniela Obajtka wykazują politycy PO, a w ślad za nimi od razu telewizja TVN, więc myślę, że ten przydomek PO obok TVN jest chyba bardzo trafny – dodał szef Solidarnej Polski.
Ziobro atakuje Tuska
W dalszej części konferencji prasowej minister sprawiedliwości nie szczędził gorzkich słów pod adresem Donalda Tuska oraz Unii Europejskiej. – UE, zgodnie z tym, co trafnie zdiagnozowała Solidarna Polska, prowadzi politycznie inspirowaną wojnę z demokratycznie wybranym polskim rządem. Nie chodzi o żadną praworządność, chodzi o szukanie pretekstów, żeby atakować Polskę, polski rząd, blokować środki finansowe – mówił polityk.
– Chodzi o to, żeby Tusk został premierem i o to toczy się gra. Toczy się gra o to, aby premierem był człowiek, który będzie zachowywał się jak kolaborant niemiecki, bo takim de facto politykiem był Donald Tusk przed długi czas i działał na rzecz interesu niemieckich jako polski premier – ocenił minister sprawiedliwości.