Klęska Berlina: Nie będzie obowiązku solidarności gazowej z Niemcami
Próba przerzucenia na inne kraje UE odpowiedzialności za wywołany wojną na Ukrainie kryzys energetyczny w Europie, skończyła się dla Niemiec porażką. Szeroka koalicja, od państw bałtyckich i Polski, po Portugalię, Hiszpanię i Grecję, bierze odwet za demonstracyjne i długotrwałe stawianie przez Berlin interesów niemieckich ponad interesami innych, mniejszych państw UE.
Południe mści się za wymuszone przez Merkel oszczędności w czasie kryzysu w strefie euro. Dla Europy Środkowej niechęć do okazania solidarności energetycznej z Niemcami to naturalna reakcja na uporczywe ignorowanie przez Berlin ostrzeżeń przed uzależnianiem się od gazu z Rosji.
Dziś, gdy niemieckiemu przemysłowi grozi całkowite odcięcie od dostaw Gazpromu, rząd w Berlinie próbuje reaktywować trupa europejskiej solidarności energetycznej, którą sam nie tak dawno dobił, forsując Nord Stream 2.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.