Kolejne spotkanie Putin-Erdogan. „Rosja wie, jak ominąć sankcje i Turcja jej w tym pomoże”
Jeszcze przed piątkowym spotkaniem pomiędzy prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem a jego rosyjskim odpowiednikiem Władimirem Putinem, wiadomo było, że jego celem będzie zacieśnienie relacji obu krajów.
Przywódcy widzieli się dwa tygodnie wcześniej. Wówczas uwaga opinii publicznej skupiła się na nietypowym zachowaniu Erdogana. Reporterzy uchwycili moment, gdy Władimir Putin wszedł do pokoju, w którym miało odbyć się spotkanie, jednak turecki prezydent nie pojawił się tam od razu przez co rosyjski przywódca stał przy odgłosach migawek aparatów i zniecierpliwiony przebierał nogami.
Doniesienia ukraińskiego wywiadu
Piątkowe rozmowy – zdaniem Kremla – miały być skoncentrowane na współpracy wojskowo-technicznej. Innego zdania jest ukraiński wywiad. „Rosja zwraca się do Turcji, próbując ominąć zachodnie sankcje, które po inwazji na Ukrainę zaczynają jeszcze bardziej wgryzać się w jej gospodarkę” – pisze „The Washington Post”, powołując się na informacje ukraińskiego wywiadu. Wynika z nich, że Putin chce, by Erdogan zgodził się na zakup udziałów w tureckich rafineriach i terminalach naftowych.
Rosja domaga się również, aby na mocy porozumienia kilka tureckich banków państwowych zezwoliło na prowadzenie rachunków dla największych rosyjskich banków, co zdaniem ekonomistów i ekspertów byłoby rażącym naruszeniem zachodnich sankcji. W porozumieniu miałoby się też pojawić zezwolenie dla rosyjskich producentów na działanie poza wolnymi strefami ekonomicznymi w Turcji.
„Jedyny taki sojusznik NATO”
Wysoki rangą urzędnik turecki powiedział dziennikowi, że jego kraj jest „zaangażowany w niezależność i suwerenność Ukrainy”. Jego zdaniem Turcja jest „jedynym sojusznikiem NATO, z którym rozmawia i ufają zarówno Ukraina, jak i Rosja„.
Zachodni urzędnicy powiedzieli”The Washington Post„, że nie byli świadomi treści przechwyconej przez wywiad propozycji, ale wiedzieli, że Rosja szuka sposobów na obejście sankcji związanych z wojną i ich rosnących szkód gospodarczych.”Rosyjscy urzędnicy podróżują po świecie, próbując znaleźć ludzi, którzy byliby skłonni robić interesy„ – zwracają uwagę. Ich zdaniem, Rosja jest odcięta od znacznej części światowej gospodarki, więc takie zabiegi są oznaką rosnących obaw reżimu.
”Inna strona„ w stosunkach
AFP donosi, że podczas piątkowego spotkania Putin w rozmowie z Erdoganem wyraził nadzieję na podpisanie umowy o zacieśnieniu współpracy gospodarczej. Z kolei sam turecki prezydent dodał, że liczy, że rozmowy z Putinem otworzą „inną stronę” w stosunkach.