Kto zabił córkę Dugina? Teorie analityka po zamachu

Dodano:
Rosyjski komitet śledczy na miejscu zamachu Źródło: PAP/EPA / RUSSIAN INVESTIGATIVE COMMITTEE HANDOUT
Rosyjska propaganda oskarżyła Ukrainę o zamach na życie Darii Duginy, córki głównego ideologa Kremla, jednak strona ukraińska nie przyznała się do aktów terroryzmu. Ekspert do spraw Europy Wschodniej wskazuje, że wśród winny albo inspiratorów zamachu może być FSB a nawet… ojciec Duginy.

W nocy z 20 na 21 sierpnia pod Moskwą doszło do silnej eksplozji. Samochód, którym podróżowała Daria Dugina został wysadzony w powietrze. Córka Aleksandra Dugina, słynnego ideologa Władimira Putina, odniosła tak poważne obrażenia, że zginęła na miejscu.

Z informacji przekazanych przez portal Nexta wynikało, że celem zamachu nie była Daria Dugina a jej ojciec. Kobieta wracając z festiwalu „Tradycja” miała zabrać Aleksandra Dugina, ale ten ostatecznie zmienił zdanie i wsiadł do innego pojazdu. W ten sposób uniknął śmierci.

Śmierć córki Dugina. Kto stoi za zamachem?

Ekspert ds. Europy Wschodniej Sergiej Sumlenny w wątku na Twitterze zauważył, że Daria Dugina nie była w Rosji gwiazdą, choć była oddaną propagandystką. Zasugerował, że za śmiercią Duginy może stać… jej ojciec.

„To nie jest tak dziwne, jak mogłoby się wydawać. Dugin był filozofem kultu śmierci i ofiary. Zawsze powtarzał, że najważniejsze jest przeżycie śmierci" – pisał. Dodał, że to zdarzenie mogłoby wzmocnić jego pozycję. Ekspert zamieścił też na Twitterze zrzuty ekrany z jednej ze stron Dugina, na której pisał on o tradycji poświęcania swoich dzieci. Kreślił też inne scenariusze, wskazując na rosyjską FSB albo inne grupy na Kremlu „Powiedziałbym, że to najbardziej realistyczna wersja. Tutaj mogą występować dwa bardzo przeciwne motywy: Intensyfikacja wojny poprzez grę kartą „Ukraińcy zabijają nas w Moskwie!” albo Strategia wyjścia wysyłająca sygnały do jastrzębi "zamknijcie się” – pisał. Dodał, że w kierownictwie FSB mogą istnieć różne pomysły i mogą być wydawane różne rozkazy. „Można sobie wyobrazić, że jedne grupy chcą zintensyfikować wojnę, a inne szukać strategii wyjścia” – wyjaśniał.

Dziennikarka Alina Makarczuk napisała, że nie zdziwiłoby ją, gdyby Dugina żyła.

„Nie zdziwi mnie, jeśli wcale nie została zabita. Poczekajmy na komentarze zachodnich służb. Bardzo to przypomina akty terrorystyczne w Rosji w 1999. O wysadzone w powietrze bloki w Moskwie oskarżono Czeczenów, żeby stworzyć pretekst do inwazji. Tak Putin doszedł do władzy” - zauważyła. Podobnie jak Sumlenny wskazywała także na FSB i przeciwstawne motywy przeprowadzenia zamachu na życie córki filozofa. „Mogła to zrobić zbuntowana przeciwko Putinowi komórka wewnętrzna. Cel? Zastraszenie dyktatora i pokazanie mu, że koniec jest blisko. Może przecież mieć nowych wrogów, o których my dziś nie wiemy” – pisała.

Źródło: WPROST.pl/Gazeta.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...