Reparacje od Niemiec. Stanowcza odpowiedź Olafa Scholza
1 września prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że Polska będzie domagać się zapłaty reparacji przez Niemcy za zniszczenia dokonane w związku z agresją i okupacją nazistowskich Niemiec. W wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung” kanclerz Niemiec Olaf Scholz kategorycznie odrzucił żądania w sprawie reparacji dla Polski.
– Mogę zaznaczyć, podobnie jak wszystkie poprzednie rządy federalne, że kwestia ta została ostatecznie rozstrzygnięta w prawie międzynarodowym – powiedział kanclerz Niemiec w wywiadzie, który ma się ukazać w środę.
Odrzucając polskie roszczenia, rząd federalny Niemiec powołuje się na porozumienie dwa plus cztery z 1990 r. Dotyczyło ono niemieckiej jedności (zostało ono podpisane przez Niemiecką Republikę Demokratyczną, Republikę Federalną Niemiec, Francję, Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i ZSRR).
Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który przygotował raport na temat strat wojennych, mówi, że Polska nie była stroną tego porozumienia. Dodał, że widzi postęp w tej sprawie w postawie niemieckiego rządu. - Cieszy to, że kanclerz Niemiec nie powołuje się już na zrzeczenie się reparacji. To jest postęp. Należy tu pochwalić kanclerza, że Niemcy nie chowają się za sfabrykowanym i formalnie nieistniejącym zrzeczeniem przez Sowietów – powiedział Arkadiusz Mularczyk. Zaznaczył przy tym, że Polska i Niemcy nigdy nie zawarły żadnej umowy bilateralnej ani traktatu pokojowego, ani umowy likwidacyjnej skutków II wojny światowej. Dodał, że liczy na zmianę zdania przez kanclerza Niemiec.
Reparacje od Niemiec. Czy Polacy wierzą w ich przyznanie?
IBRiS na zlecenie Onetu przeprowadził ostatnio sondaż, w którym zapytał respondentów o stanowisko w sprawie reparacji, których Polska domaga się od Niemiec. Z badania wynika, że 52,1 proc. uczestników badania uważa, że reparacje należą się Polsce, z czego 33,7 proc. wskazało na odpowiedź „zdecydowanie tak”, a 18,4 proc. jest zdania, że „raczej tak”. Z kolei 20 proc. badanych jest przekonana, że reparacje Polsce się „raczej nie należą”, a 14,5 proc. – że „zdecydowanie się nie należą”. 13,5 proc. nie ma zdania w tej sprawie.