Meghan Markle znów na celowniku. Niezręczna dyskusja z personelem

Dodano:
William i Kate oraz Harry i Meghan Źródło: PAP/EPA / Chris Jackson
Niemal każdy gest Meghan Markle wywołuje falę komentarzy i jest poddawany szczegółowym analizom. Nie inaczej było tym razem, gdy księżna pojawiła się u boku Harry'ego oraz Williama i Kate przed zamkiem w Windsorze.

W sobotę 10 września synowie króla Karola III pojawili się wraz ze swoimi żonami: Kate Middleton i Meghan Markle pod zamkiem w Windsorze. William i Harry oglądali kwiaty składane przez Brytyjczyków po śmierci . Podeszli również do pogrążonych w żałobie poddanych, którzy chcieli po raz ostatni oddać hołd zmarłej królowej.

William i Harry razem po śmierci Elżbiety II 

Zachowanie całej czwórki zostało poddane drobiazgowej analizie. Brytyjscy dziennikarze i internauci próbowali wyłapać każdy, najmniejszy nawet szczegół, który mógłby zdradzić coś więcej na temat relacji między Williamem i Harry'm. Pod lupę wzięto również zachowanie starszego syna króla Karola III z . Komentatorzy zwracali uwagę na fakt, że Meghan i Harry szli trzymając się za ręce, podczas gdy drugą parę dzielił dystans.

Tymczasem warto przypomnieć, że członków brytyjskiej rodziny królewskiej obowiązuje specjalny protokół, zgodnie z którym nie powinni oni publicznie okazywać sobie uczuć. Według internautów na jednym z nagrań widać wyraźnie, że gdy Harry złapał Meghan za rękę, William odwrócił się do brata, aby zwrócić mu uwagę na złamanie protokołu. Czujni obserwatorzy dostrzegli, że mogło również chodzić o inną zasadę - Meghan i Harry nie mieli prawa wyprzedzić Kate i Williama, ponieważ to oni są wyżej w hierarchii. Żona młodszego księcia szła tak szybko, że gdyby mąż nie złapał jej za rękę, kolejna zasada mogłaby zostać złamana.

Dlaczego Meghan Markle nie chciała oddać kwiatów?

Burzę w mediach społecznościowych wywołało także wideo, na którym widać jak Meghan Markle odbiera kwiaty od poddanych, aby położyć je pod bramą Windsoru. Na pomoc Amerykance ruszył królewski personel, który chciał odebrać od niej bukiet. Żona księcia Harry'ego nie chciała go jednak oddać tłumacząc, że obiecała obywatelom, że to ona złoży kwiaty. Po chwili podszedł do niej kolejny pracownik z dokładnie taką samą prośbą. Dopiero wtedy oddała kwiaty.

Pod nagraniem pojawiła się długa wymiana zdań, czy żona młodszego księcia chciała w ten sposób zaznaczyć swoją pozycję czy też po prostu nie miała świadomości, że musi oddać bukiet ze względu na procedury bezpieczeństwa. W kwiatach mogły być bowiem ukryte niebezpieczne materiały.

Źródło: Daily Mail
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...