Anna Puślecka o raku: „Nie boję się żyć”

Dodano:
Anna Puślecka Źródło: Szymon Brzóska/The Style Stalker
Narracja jest jedna: Jest nowotwór, to ma być smutno, strasznie, biednie, źle. Jest nowotwór, to już wiadomo „o co chodzi„. A popatrz na mnie – mówi Anna Puślecka, ekspert mody. – Choroba jest twoim projektem. Musisz wziąć sprawy w swoje ręce, dowiadywać się, sprawdzać, zadawać pytania – dodaje.
Poza tym, że jest ekspertką modową i dla „Dzień dobry TVN” przygotowuje wywiady z włoskimi reprezentantami świata sztuki, Anna Puślecka to w dużej mierze aktywistka w dziedzinie zdrowia i praw pacjentów. W 2020 roku napisała list otwarty do ministra zdrowia, który stał się wiralem w sieci, a co za tym idzie cytowały go największe media w Polsce. Dzięki publicznemu nagłośnieniu sprawy, wywalczyła dostępność leku dla kobiet chorych na raka piersi.

Wiktor Krajewski: Mówiąc o nowotworze, na który zachorowałaś, nie używasz słowa „walka".

Anna Puślecka: Nie używam słowa, bo „walka" kojarzy mi się z szarpaniną i traceniem energii. Wiadomo, że w cały proces leczenia trzeba wkładać ogrom energii, ale tej pozytywnej i efektywnej.

Z jakiegoś powodu mój organizm stworzył ten twór, nowy twór, nowotwór. Stworzył go mój organizm, nikt mi go nie wtłoczył. Stąd poczucie, że nie mogę mówić o walce, bo wtedy bym walczyła sama ze sobą i bym się unicestwiała.

Często dochodzę do wniosku, że to nomenklatura lekarska, medyczna, to techniczne słownictwo, bardziej przytłacza niż sama choroba. Przecież lekarze mówią, że pacjentem onkologicznym jesteś do końca życia, nawet jak się wyleczysz. I ktoś, kto ma słabą psychikę, słyszy coś takiego, może zwątpić. Sam posłuchaj jak to brzmi: „Pacjentem onkologicznym jesteś do końca życia". Przecież to powoduje strach.

Naprawdę nie boisz się raka?

A ty nie boisz się żyć?

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...