Prokuratura skierowała apelację ws. Magdaleny Adamowicz. Zarzuty niedługo się przedawnią

Sprawa Magdaleny Adamowicz wraca do sądu. Europosłanka KO była oskarżana o ukrywanie części dochodów i błędne rozliczanie podatków za najem mieszkań. Miała się tego dopuścić wspólnie z mężem Pawłem Adamowiczem. W pierwszym przypadku chodziło łącznie o 400 tysięcy złotych, a drugim o 120 tys. zł. Prokuratura domagała się 300 tys. zł grzywny i pokrycia kosztów procesu.
Adamowicz oczekiwała, że prokuratura przeprosi ją za przedstawienie jej zarzutów. Europosłanka została uniewinniona w czerwcu 2022 r. Prokurator zapowiedział wówczas, że złoży apelację. Uzasadnienie zostało sporządzone po trzech miesiącach.
Prokuratura złożyła apelację ws. posłanki KO
Prokuratura Krajowa poinformowała w piątek 16 września, że Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji we Wrocławiu skierował do Sądu Okręgowego w Gdańsku apelację. Prokurator chce ponownego rozpatrzenia sprawy przez sąd pierwszej instancji twierdząc, że wyrok został wydany z „rażącym naruszeniem prawa”.
Podkreślono, że „sąd całkowicie zaniechał przeprowadzenie postępowania dowodowego, w tym przesłuchania w charakterze świadków najbliżej rodziny” Adamowicz. Zaznaczono, że w toku postępowania świadkowie zmieniali wersję swoich wydarzeń.
Zarzuty wobec Magdaleny Adamowicz mogą się przedawnić
„Sąd całkowicie pominął dotychczasowe ustalenia wynikające z przepisów prawa podatkowego, utrwalonego orzecznictwa oraz poglądów doktryny i w konsekwencji wydał wyrok całkowicie odmienny od dotychczasowych obowiązujących poglądów prawnych” – podkreśliła prokuratura. Zarzuty wobec europosłanki KO przedawnią się na początku stycznia 2023 i 2024 r.