Węgry tracą unijne pieniądze. Morawiecki: Polska będzie przeciwstawiała się UE
Komisja Europejska zdecydowała w niedzielę o uruchomieniu wniosku o blokadę 7,5 mld euro środków z 3 programów polityki spójności dla Węgier. Głosowanie było jednomyślnie. Jest to jednocześnie pierwsza taka decyzja Komisji Europejskiej w historii.
Blokada unijnych środków ma na celu „zapewnienie ochrony budżetu UE i interesów finansowych Wspólnoty przed naruszeniami zasad praworządności na Węgrzech” – czytamy w komunikacie. Teraz wniosek Komisji Europejskiej będzie rozpatrywać Rada Unii Europejskiej. Na przegłosowanie bądź odrzucenie go kwalifikowaną większością głosów ma miesiąc.
Blokada unijnych środków dla Węgier. Premier Morawiecki zabrał głos
O tę sprawę pytany był premier podczas wizyty w Szczawnie (woj. małopolskie). – Polska oczywiście będzie z całą mocą przeciwstawiała się jakimkolwiek działaniom instytucji europejskich, które mają w sposób, z resztą zupełnie nieuprawniony, zamiar pozbawić środków jakiekolwiek kraje członkowskie, a w tym przypadku w szczególności Węgry – odparł Mateusz Morawiecki.
- Pan komisarz (ds. budżetu UE Johannes Hahn – red.) przyznaje, że nie ma mimo tego sporu, który jest między nami, a Brukselą powodów, aby wszcząć wobec Polski procedurę warunkowości. To dobra wiadomość. Spodziewam się, że na przełomie tego i przyszłego roku również nowe środki, z nowej perspektywy unijnej do Polski zostaną przekazane – dodał szef polskiego rządu.
Mechanizm warunkowości
Sprawa Węgier to pierwszy raz w historii, kiedy Komisja Europejska zdecydowała się na uruchomienie mechanizmu „pieniądze za praworządność”.
Kilka miesięcy temu Bruksela uznała, że zasady praworządności na Węgrzech są łamane. Dodatkowo często ma dochodzić do przypadków korupcji, a wdrażanie unijnych funduszy jest niedokładnie monitorowane. Węgierski rząd otrzymał pismo z wezwaniem do wdrożenia środków naprawczych wiosną tego roku.