Kolejna tajemnicza śmierć w Rosji. Anatolij Gieraszczenko badał czarne skrzynki Tu-154 M
W poniedziałek 21 września media obiegła informacja o śmierci Anatolija Gieraszczenko, który pełnił funkcję doradcy rektora Moskiewskiego Instytutu Lotniczego. 72-letni profesor miał zginąć „w wyniku wypadku”. „W tej chwili powstaje komisja do zbadania tego faktu, w skład której wejdą przedstawiciele Ministerstwa Edukacji i Nauki Rosji, Państwowej Inspekcji Pracy w Moskwie i Moskiewskiego Instytutu Lotnictwa” – podały służby prasowe uczelni.
Anatolij Geraszczenko nie żyje. „Dramatyczny stan rzeczy”
Na antenie TV Republika Antoni Macierewicz potwierdził, że Anatolij Geraszczenko badał czarne skrzynki rządowego Tu-154 M, który rozbił się w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku. Były minister obrony narodowej stwierdził, że śmierć Geraszczenki „świadczy o bardzo dramatycznym stanie rzeczy”.
– Warto sobie uświadomić, że Rosjanie do dnia dzisiejszego nie odpowiedzieli na raport, ani słowem, przez te pięć miesięcy milczeli, w ogóle, po raz pierwszy. Zawsze odzywali się po naszych informacjach, badaniach, bardzo brutalnie, ale się odzywali. Teraz nie – teraz zamiast nich odezwał się właśnie TVN. TVN odegrał tę właśnie rolę, odegrał rolę ataku ze strony rosyjskiej – stwierdził Antoni Macierewicz, odnosząc się prawdopodobnie do głośno komentowanego materiału TVN24, który dotyczył pracy podkomisji smoleńskiej.
– Trzeba się zastanowić, czy to środowisko pana Pytla, TVN-u, PO, wiedziało, że przygotowywany jest ten ruch ze strony rosyjskiej, (...) tego szantażu wojną atomową, powszechną mobilizacją, podniesieniem na inny poziom w ogóle agresji rosyjskiej, czy też nie wiedzieli. Zestawienie czasowe robi wrażenie, łącznie z tą dramatyczną śmiercią, która przecież musiała być zabójstwem – dodał Antoni Macierewicz.