Gowin odejdzie z funkcji szefa Porozumienia? „Nie mamy takiego punktu w porządku obrad”
W ubiegłą sobotę, 24 września, lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk spotkał się młodymi działaczami partii we Wrocławiu.
Tusk ostro o możliwości współpracy z Gowinem
W trakcie spotkania, Tusk dał jasno do zrozumienia, że nie widzi możliwości, by lider Porozumienia Jarosław Gowin znalazł się na wspólnej liście opozycji w najbliższych wyborach parlamentarnych.
– Nie mam zamiaru kwestionować tego, że poseł Gowin rzeczywiście zmienił pogląd na świat, na to co robił. Ale to nie starczy, żeby uznać, że nic się nie stało. Powiem brutalnie: pan Jarosław Gowin będzie jednak raczej rozliczany, a nie będzie rozliczał – skwitował szef PO.
Nieprzychylnie o Gowinie wypowiadali się szefowie także innych partii opozycyjnych: lider Polski 2050 Szymon Hołownia i lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. To jednak niejedyne zmartwienia Gowina.
PSL nie wyklucza współpracy z Porozumieniem, ale...
Jak wynika z nieoficjalnych ustaleń portalu „Onet”, do ustąpienia z funkcji szefa Porozumienia namawiają go m.in. niektórzy politycy PSL. Mają oni argumentować, że tylko w ten sposób Gowin może „pomóc swoim ludziom, którzy chcieliby uczestniczyć w polityce po stronie opozycji”.
PSL to jedyne ugrupowanie, które nie wyklucza współpracy z członkami Porozumienia podczas najbliższych wyborów parlamentarnych.
Tym bardziej, że przewidywany sojusz PSL z Polską 2050 wcale nie musi dojść do skutku. Formacja Hołowni umocniła się ostatnio w sondażach, co sprawiło, że nie jest już tak chętna do współpracy z formacją Kosiniaka-Kamysza.
„Zarząd nie jest władny zmienić prezesa”
Z ustaleń „Onetu” wynika również, że Gowin pogodził się z koniecznością rezygnacji z funkcji lidera i rzekomo szykuje na swojego następcę Magdalenę Srokę, obecnego rzecznika Porozumienia.
Idealną okazją do tego wydaje się posiedzenie zarządu partii, które odbędzie się w najbliższą sobotę, 1 października. Działacze Porozumienia zaprzeczają jednak takiemu scenariuszowi.
— Zarząd nie jest władny zmienić prezesa. Nie mamy też takiego punktu w porządku obrad – skomentował w rozmowie „Onetem” wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek.