Wypadek w Zachmielu. Dwójka dzieci ranna, 19-latka nie powiedziała prawdy
Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w niedzielę wieczorem w miejscowości Zachmiel w woj. mazowieckim. Na drodze relacji Stromiec – Boże zderzyły się dwa samochody – poinformował portal bialobrzegi24.net. Kierująca pojazdem 19-latka najprawdopodobniej straciła panowanie nad pojazdem i wpadła w poślizg, a następnie uderzyła w bok nadjeżdżającego z naprzeciwka auta.
Wypadek w Zachmielu. Auto rozpadło się na dwie części
Na zdjęciach ze zdarzenia widać m.in., że jeden z samochodów wylądował bokiem w rowie i odpadło mu koło. Z kolei drugi pojazd został przecięty na pół i tylko przednia część pojazdu została na jezdni. Na miejscu zdarzenia pojawiły się trzy karetki pogotowia i osiem zastępów straży pożarnej. Rannych zostało pięć osób, w tym dwójka dzieci w wieku 14 lat i 11 lat – donosi serwis radomskie.info. Poszkodowani trafili do szpitala.
Prowadzący auta byli trzeźwi. W wyniki wypadku droga przez jakiś czas była całkowicie zablokowana. Według wstępnych doniesień kierowca samochodu odpowiedzialnego za wypadek uciekł z miejsca zdarzenia jeszcze przed przyjazdem policji. 19-letnia pasażerka tłumaczyła, że nie wiedziała kto prowadził pojazd, bo zabrała się z nim na tzw. stopa.
Mazowieckie. 19-latka skłamała ws. zderzenia dwóch pojazdów
Jak się jednak później okazało, to kobieta siedziała za kierownicą auta. Nie wiadomo, dlaczego nastolatka od początku nie powiedziała prawdy. Mogła być w szoku lub obawiać się konsekwencji swojego zachowania. Według ustaleń „Gazety Wyborczej” nastolatka prawo jazdy posiadała od lutego.