Wyrok ws. byłego ministranta, który był molestowany. Toruńska kuria zapłaci ofierze księdza pedofila
Przed Sądem Okręgowym w Toruniu zapadł wyrok ws. Mariusza Milewskiego, który przez sądy dwóch instancji został uznany za ofiarę księdza pedofila. Były ministrant był przez dziewięć lat wykorzystywany przez Jarosława P. Duchowny został uznany za winnego molestowania seksualnego w 2016 r. Księdza skazano na trzy lata więzienia. Rok później potrzymano wyrok pierwszej instancji. W 2019 r. Sąd Najwyższy odrzucił wniosek o kasację. Jarosław P. odsiedział cały wyrok i niedawno zmarł.
W 2020 r. zaczął się proces o zadośćuczynienie od Kościoła katolickiego. Milewski domagał się miliona złotych. Toruńska kuria odrzucała żądania wskazując, że nie ponosi odpowiedzialności za indywidualne czyny kapłana. Jak poinformował TVN24, ostatecznie sąd przyznał 31-letniemu dziś mężczyźnie 600 tysięcy złotych odszkodowania. Wyrok jest nieprawomocny.
Wyrok ws. odszkodowania dla Mariusza Milewskiego, ofiary księdza pedofila Jarosława P.
– Droga była bardzo kręta i wyboista. Dziesięć lat wyjęte z życia. Gdybym miał jeszcze raz tę drogę przechodzić, to podejrzewam, że psychicznie nie dałbym rady. To bardzo ciężkie i traumatyczne – mówił jeszcze przed wyrokiem Milewski. Były ministrant już po decyzji sądu dodał, że „to sygnał dla innych ofiar, żeby walczyć o sprawiedliwość, choć trwa to bardzo długo”. – Jest mi dużo lżej – przyznał.
Wyrok skomentowała także w oświadczeniu sama kuria. Rzecznik ks. Paweł Borowski zaznaczył, że „biskup toruński szanuje wyrok sądu w tej sprawie”. „Oświadczam, że działania pełnomocnika diecezji toruńskiej podejmowane w ramach rozprawy sądowej miały na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy” – podsumowano w komunikacie.