Ławrow nie wyklucza spotkania Putina z Bidenem. „Jeśli pojawi się propozycja, rozważymy ją”
We wtorek, 11 października, szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow udzielił wywiadu dla rosyjskiej telewizji państwowej. Zapowiedział w nim, że Kreml rozważy spotkanie Władimira Putina z Joe Bidenem, jeśli taka propozycja padłaby ze strony Stanów Zjednoczonych.
Okazja na szczycie państw G20 w listopadzie
Putin i Biden będą mieli okazję spotkać się w połowie listopada podczas szczytu państw G20, który odbędzie się w połowie listopada na indonezyjskiej wyspie Jawa. Dodajmy, że obecność na szczycie zapowiedział również prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
– Wielokrotnie mówiliśmy, że nigdy nie odmawiamy spotkań. Jeśli pojawi się propozycja, rozważymy ją – zapowiedział Ławrow.
„Niebezpieczeństwo niekontrolowanej eskalacji”
Natomiast wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow wystosował ostrzeżenie do państw Zachodu, w związku z ich wsparciem dla broniącej się przed rosyjską agresją Ukrainy. Polityk zagroził, że Kreml podejmie „odpowiednie środki zaradcze” w odpowiedzi na „rosnące zaangażowanie” Zachodu nad Dnieprem.
– Ostrzegamy i mamy nadzieję, że zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa niekontrolowanej eskalacji w Waszyngtonie i innych zachodnich stolicach – oświadczył Riabkow.
To nie pierwsze tego typu groźby. Co więcej, przedstawiciele władz Rosji wielokrotnie grozili, że dostawy uzbrojenia dla Ukrainy mogą doprowadzić do wybuchu światowej wojny atomowej. Mówił o tym na przykład były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew pod koniec września.
Barbarzyńskie ataki Rosji na ukraińskich cywilów
Przypomnijmy, że kolejne groźby Kremla pod adresem Zachodu zbiegają się ze zmasowanymi atakami rakietowymi na Ukrainę. Od ubiegłego poniedziałku, Rosjanie prowadzą ostrzał miast, położonych z daleka od linii frontu. Rakiety spadły na obiekty cywilne m.in. w Kijowie, Lwowie, Tarnopolu, Żytomierzu i Charkowie.
Dotychczas zginęło co najmniej 19 osób, a 105 zostało rannych. To odwet za wybuchy na Moście Krymskim, do których doszło w ubiegłą sobotę, 8 października. Kreml twierdzi, że za zniszczeniem przeprawy mają stać Ukraińcy.