21 lat temu podpalił swoją dziewczynę. Dopiero teraz oskarżono go o moderstwo

Dodano:
Sąd, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Salivanchuk Semen
Przed sądem w Wielkiej Brytanii stanął mężczyzna, który w 1998 roku oblał benzyną i podpalił swoją dziewczynę. Choć kobieta zmarła po 21 lat od tego zdarzenia, mężczyznę oskarżono o morderstwo.

Do zdarzenia doszło w Weston-super-Mare w południowo-zachodniej Anglii. W 1998 roku Steven Paul Craig z Yorku, obecnie 57–latek, oblał benzyną swoją dziewczynę Jacqueline Kirk i podpalił ją. Następnie został uznany za winnego poważnego uszkodzenia ciała i skazany w 2000 roku.

Kirk odniosła wtedy ciężkie obrażenia, ale przeżyła. Jednak 23 sierpnia 2019 r. zmarła w szpitalu, w wieku 62 lat, z powodu pęknięcia przepony. Prokuratorzy twierdzą, ze obrażenia zadane lata temu przyczyniły się do jej śmierci.

Podpalił swoją dziewczynę. Prokurator wskazuje na pełne konsekwencje

W rezultacie Paul Craig z Yorku został oskarżony o morderstwo kobiety. Prokurator powiedział w poniedziałek w Bristol Crown Court: „W 1998 roku oskarżony zaatakował kobietę, oblewając ją benzyną i podpalając”. Dodał jednak, że choć mężczyzna był już sądzony za swój czyn, to historia się na tym nie skończyła.

„Wiele lat później ranna kobieta zmarła w wyniku części obrażeń, które zadał jej oskarżony. Zdrowy rozsądek i prawo mówią, że oskarżony powinien odpowiadać za pełne konsekwencje tego, co zrobił. Według prokuratury można uznać, że oskarżony zamordował ofiarę” – argumentował.

Urazy zadane pani Kirk w 1998 roku obejmowały 35% jej ciała, w tym twarz, szyję, klatkę piersiową, tułów, uda i pośladki. Prokuratura twierdzi, że zmarła, ponieważ jej skóra nie była już w stanie rozciągnąć się na tyle, by znieść obrzęk jej wnętrzności. Obrażenia były także powodem, dla którego lekarze postanowili nie operować przepony, a tym samym uratować życie kobiety. Obrona twierdziła, że nie da się tego udowodnić.

Sędzia poleciła ławnikom, aby „odłożyli emocje na bok” i zastanowili się, czy oparzenia pani Kirk przyczyniły się do jej śmierci. Sprawa ma toczyć się przez kolejne trzy tygodnie. Oskarżony nie przyznaje się do zamordowania kobiety.

Źródło: Sky News
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...