Karol III nie był zachwycony wizytą. Tak powitał premier Wielkiej Brytanii
Cotygodniowe spotkania brytyjskiego króla z premierem są prywatne, jednak wyjątkiem jest moment powitania. Wówczas w pomieszczeniu są jeszcze kamery. Nagranie tego właśnie momentu z ostatniego spotkania wywołało w sieci spore poruszenie. Widać na nim, jak premier Liz Truss weszła do pokoju, w którym czekał na nią Karol III. Szefowa rządu lekko się pokłoniła i zgodnie z protokołem zaczęła od słów „wasza wysokość”. – Więc znowu przyszłaś – odparł wówczas monarcha.
– To wielka przyjemność – zapewniła Truss. – Och jej, jej. No dobrze – odpowiedział Karol III.
Karol III przywitał Liz Truss bez cienia entuzjazmu
Brytyjskie media i internauci zwracają uwagę, że premier została przywitana przez króla bez cienia entuzjazmu. Jak zauważa „The Guardian”, pierwszy miesiąc urzędowania nie był dla Truss „miesiącem miodowym”, a niektórzy komentatorzy już zastanawiają się, czy jest najgorszym premierem w historii Wielkiej Brytanii. Musi zmagać się nie tylko z kryzysem politycznym, ale również gospodarczym, a ogłoszenie obniżki podatków tylko wzmogło panikę na rynkach. Do tego poparcie dla rządu i Partii Konserwatywnej jest rekordowo niskie.
Wybuch złości króla Karola III w obecności kamer
Natomiast Karol III powoli staje się znany ze swoich niekonwencjonalnych zachowań. W połowie września kamery telewizyjne zarejestrowały kolejny wybuch złości monarchy. Król Wielkiej Brytanii nie potrafił ukryć swojej irytacji podczas wizyty w zamku Hillsborough pod Belfastem, gdy przy składaniu podpisu w księdze gości wpisał błędną datę. – Dziś jest 12 września? A nie, 13. Boże, wpisałem złą datę – słyszymy na nagraniu, które trafiło do sieci.
To nie był jednak koniec problemów. Kamery zarejestrowały moment, w którym monarcha wyraźnie zirytował się z powodu przeciekającego pióra – na rękę wylał mu się atrament. – O Boże, jak ja tego nienawidzę, wszędzie mi się wylewa. Mam dość tej cholernej rzeczy – powiedział, oddając pióro swojej żonie. Camilla próbowała uspokoić męża. Po chwili oddała wadliwe pióro jednemu z członków królewskiego personelu, który miał za zadanie je wyczyścić.
Wcześniej w trakcie podpisywania dokumentów państwowych monarcha zastał stolik, na którym leżały pozostawione przez poprzedników przybory. Król nie odsunął ich, jak czyniła to m.in. jego żona, ale machał dłonią, by uprzątnięto dla niego stoli. Chwilę trwało, nim ktoś ze straży się zreflektował, a kamery zarejestrowały osobliwe zachowanie Karola III. Na nagraniu widać było również wymowną reakcję Camili.