Jabłoński porównał Tuska do „dobrze ostrzyżonego pana z kijem baseballowym”

Dodano:
Donald Tusk Źródło: Shutterstock / Fotophoto
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński we wtorek 18 października gościł w audycji „Poranek Polskiego Radia 24”. Omawiał tam plotki dotyczące możliwości odebrania Polsce kolejnych pieniędzy z Unii Europejskiej.

Paweł Jabłoński zaczął rozmowę od podkreślenia, że nie ma żadnych decyzji odnośnie odbierania Polsce kolejnych funduszy europejskich. – Sami sobie w Polsce lubimy kreować problemy, których nie ma – stwierdził. Chwilę później zaznaczył jednak, że jest bardzo wielu polityków w Unii Europejskiej i Polsce, którzy chcieliby Polsce szkodzić. Zapowiadał też, że próby pozbawienia Polski funduszy będą podejmowane.

Jabłoński: Jakby przyszedł jakiś dobrze ostrzyżony pan z kijem baseballowym

Pytany o to, czy sytuacja z KPO zostanie wykorzystana w kampanii wyborczej, przedstawiciel rządu nie miał wątpliwości. – Część polskiej opozycji za wszelką cenę chce obalić rząd, chce odzyskać władzę straconą w 2015 roku i w tym celu posługuje się narzędziami rodem z kryminalnego szantażu. Bo cóż to znaczy, że politycy Platformy mówią, że „Wystarczy, że nas wybierzecie, a za chwilę pojawią się pieniądze”? To brzmi jakby przyszedł jakiś dobrze ostrzyżony pan z kijem baseballowym do właściciela restauracji i powiedział, że jak się dobrze zachowa, to będzie miał spokój, tak? – porównywał Jabłoński. – To szantaż polityczny – dodawał.

Odwoływał się w tym miejscu do słów Donalda Tuska, który oświadczył, że gdyby tylko zmieniłaby się władza, a on „miałby na cokolwiek wpływ”, to „z dnia na dzień” odblokowałby pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy dla Polski.

Jabłoński: Gdyby rządziła PO, Ukraina by przegrała

W dalszej części wywiadu prowadząca Dorota Kania poruszyła temat „części opozycji”, która krytykuje pomaganie Ukrainie i domaga się zatrzymania rzekomej „ukrainizacji Polski”. Nie zaznaczyła przy tym, że chodzi o Konfederację. Wiceminister Jabłoński również nie podał nazwy tego ugrupowania, przechodząc szybko do ataku na inną partię. Zapytał, dziennikarkę, „co by było gdyby przy władzy utrzymała się PO?”.

– Możemy spokojnie powiedzieć, że najbardziej prawdopodobne byłoby to, że byłoby dawno po wojnie, Ukraina by przegrała, a Rosja szykowałaby się do kolejnych wojen – stwierdził polityk. – W 2014 roku Ukraina została zaatakowana, a rząd PO nie przekazywał Ukrainie broni – zarzucił ówczesnym władzom. – Polityka PO w sferze międzynarodowej zawsze sprowadzała się do tego, żeby na wszystkie decyzje uzyskać zgodę Niemiec. Gdyby tak było, to bez zgody Niemiec pomocy dla Ukrainy by nie było – zapewniał. – Niemcy zwłaszcza na początku wojny mieli postawę ambiwalentną – przypomniał.

Źródło: Polskie Radio 24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...