Zastrzelony 17-latek, pobita na śmierć 15-latka. Kolejne ofiary protestów w Iranie

Dodano:
Protesty po śmierci Mahsy Amini Źródło: PAP / EPA/SEDAT SUNA
17-letni Abolfazl Adinezadeh wyszedł ze szkoły, poszedł na protest i nigdy nie wrócił do domu. BBC informuje, że nastolatek został postrzelony przez służby bezpieczeństwa. 15-letnia Asra Panahi zmarła po pobiciu przez służby podczas nalotu na jej szkołę. To kolejne ofiary protestów w Iranie.

Masowe protesty w Iranie trwają od połowy września, gdy 22-letnia Mahsa Amini zmarła po aresztowaniu przez policję obyczajową. Według funkcjonariuszy kobieta była nieodpowiednio ubrana, bo nakrycie głowy miało odsłaniać zbyt dużą jej część. Na ulice wyszły wtedy tysiące Irańczyków, kobiety paliły hidżaby, dochodziło do brutalnych starć z policją. BBC informuje o kolejnych ofiarach irańskich służb bezpieczeństwa.

Jedną z nich jest 17-letni Abolfazl Adinezadeh, który 8 października wyszedł ze szkoły, aby wziąć udział w antyrządowych protestach. Nigdy jednak nie wrócił do domu. Źródła BBC twierdzą, że rodzice nastolatka początkowo nie mieli pojęcia, co się z nim stało z ich synem. Dopiero następnego dnia dostali telefon z ministerstwa edukacji z poleceniem, aby odebrać syna z miejscowego posterunku. Tam jednak okazało się, że 17-latek nie żyje.

W akcie zgonu wpisano, że Abolfazl Adinezadeh zmarł w wyniku uszkodzenia wątroby i nerek śrutem. Jak informuje BBC, irańskie siły zabiły nastolatka strzelając do niego z bliskiej odległości podczas protestu w mieście Mashhad. Strzał miał zostać oddany z odległości bliższej niż metr. Oficjalnie władze nie komentują tego zdarzenia, a ojcu chłopaka policjanci mieli powiedzieć, żeby „zamknął usta i nie rozmawiał z mediami”.

15-letnia Asra Panahi pobita na śmierć. Łącznie ofiar jest ponad 200

Kolejną ofiarą jest 15-letnia Asra Panahi, która uczyła się w liceum dla dziewcząt w Ardabil. Oficjalnie irańskie władze twierdzą, że służby bezpieczeństwa nie mają nic wspólnego ze śmiercią dziewczyny, która ich zdaniem zmarła na skutek niewydolności serca. BBC jednak podaje, że 16-latka zmarła po pobiciu przez służby bezpieczeństwa, które zorganizowały nalot na jej szkołę. Uczniowie zostali zaatakowani, gdy odmówili zaśpiewania hymnu wychwalającego irańskiego przywódcę.

Z najnowszych danych organizacji Iran Human Rights wynika, że do 17 października służby zabiły 215 protestujących, w tym 27 dzieci.

Źródło: BBC
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...