Trwa ukraińska kontrofensywa w okolicy Chersonia. ISW: Rosjanie kradną wozy strażackie

Dodano:
Mapa ukraińskiej kontrofensywy w obwodzie chersońskim z 20 października Źródło: X / ISW
ISW informuje, że ukraińska armia stopniowo posuwa się naprzód z kontrofensywą w obwodzie chersońskim. Jednocześnie Amerykanie wskazują, że Rosjanie ewakuują miasto i kradną z niego, co tylko się da.

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) informuje o kontrofensywnych działaniach przeprowadzanych przez Ukrainę w obwodzie chersońskim. O ile sami Ukraińcy oszczędnie mówią o swojej kontrofensywie, przekazując jedynie ogólne informacje, że działania trwają, to źródła rosyjskie wskazują, że wojska ukraińskie posuwają się naprzód w północnej części obwodu chersońskiego.

Chersoń. Rosjanie przyznają, że Ukraińcy prą naprzód w obwodzie chersońskim

„Rosyjskie Ministerstwo Obrony przyznało 20 października, że siły ukraińskie spenetrowały rosyjską obronę wokół Suchanowa, około 30 km na północ od Berysławia, i stwierdziło, że siły rosyjskie odparły atak” – przekazuje ISW. „Rosyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło również, że wojska rosyjskie zaatakowały Piatichatki, które leżą 8 km na północny zachód od Suchanowa i 40 km na północ od Berysławia, potwierdzając, że wojska ukraińskie przejęły kontrolę nad osadą. Inne źródła rosyjskie podały, że wojska ukraińskie próbowały przebić się przez rosyjską obronę w tym rejonie w kierunku Berysławia z rejonu Nowej Kamianki” – czytamy w raporcie.

Ponadto ISW podkreśla, że 20 października siły ukraińskie kontynuowały ataki na rosyjskie cele wojskowe i obszary koncentracji w obwodzie chersońskim. Południowe Dowództwo Operacyjne ukraińskiej armii zauważyło, że 19 października ukraińskie ataki zniszczyły dwa rosyjskie składy amunicji wokół Berysławia. Nagrania z mediów społecznościowych i raporty mieszkańców Nowej Kachowki mają z kolei pokazywać wybuchy po ukraińskich atakach w tym rejonie z 20 października.

ISW: Rosjanie wywożą z miasta, co się da

Jak informuje ISW, w tym czasie siły rosyjskie prawdopodobnie tworzą warunki do usunięcia elementów wojskowych i okupacyjnych z zachodniego brzegu Dniepru w oczekiwaniu na zbliżające się postępy Ukrainy. Amerykańscy analitycy cytują relacje z mediów społecznościowych o splądrowaniu remizy strażackiej w Chersoniu i wywiezieniu wozów strażackich, ukradzionych samochodów cywilnych i innych różnych przedmiotów gospodarstwa domowego przez Dniepr, zaznaczając, że nie są w stanie jednoznacznie potwierdzić tych doniesień.

W obliczu ukraińskich postępów siły rosyjskie mają również przenosić sprzęt wojskowy z zachodniego brzegu Dniepru na wschodni. Radio Wolna Europa opublikowało zdjęcia satelitarne przedstawiające w pełni załadowany rosyjski prom towarowy płynący przez rzekę Dniepr na wschód, sugerując, że ruch ten trwa od początku października.

Doniesienia te, rozpatrywane łącznie, wskazują, że rosyjskie wojska prawdopodobnie celowo usuwają duże ilości personelu i sprzętu z zachodniego brzegu Dniepru. Siły rosyjskie prawdopodobnie nauczyły się, przynajmniej częściowo, ze swoich niepowodzeń podczas spanikowanego wycofania się Rosji z obwodu charkowskiego w obliczu poprzedniej ukraińskiej kontrofensywy. Z militarnego punktu widzenia rozsądną rzeczą byłoby usunięcie ludzi i sprzętu, aby uniknąć kolejnej niszczycielskiej ucieczki, która mogłaby uwięzić rosyjskie siły i sprzęt na zachodnim brzegu Dniepru– czytamy w raporsie ISW.

Zełenski ostrzega przed atakiem na tamę w Nowej Kachowce

ISW kolejny dzień informuje również o rosyjskich planach działań pod fałszywą flagą, które mają doprowadzić do wysadzenia tamy Kachowskiej elektrowni wodnej pod Chersoniem. O zagrożeniu mówił w codziennym przemówieniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Zełenski podkreślił, że ewentualna powódź dotknie setki tysięcy ludzi.

– Według naszej informacji agregaty i tama w Kachowskiej Hydroelektrowni zostały zaminowane przez rosyjskich terrorystów – mówił prezydent. – Tym aktem terrorystycznym mogą zniszczyć m.in. nawet możliwość dostarczania wody z Dniepru na Krym. W przypadku zniszczenia tamy Kanał Północnokrymski po prostu zniknie. A jeśli Rosja szykuje taki atak terrorystyczny, jeśli poważnie rozważa taki scenariusz, to znaczy, że terroryści bardzo wyraźnie zdają sobie sprawę, że nie mogą utrzymać nie tylko Chersonia, ale i całego południa naszego kraju, w tym Krymu – dodał.

W internecie krąży też symulacja pokazująca potencjalny zasięg niszczycielskiej powodzi po wysadzeniu tamy.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...