Makabryczna zbrodnia w Tarnowie. Znaleziono cztery ciała, dzieci z poderżniętymi gardłami
W piątek 21 października w domu (początkowo informowano o mieszkaniu – red.) przy ulicy św. Marcina w Tarnowie znaleziono ciała małżeństwa – 41-letniej kobiety i 43-letniego mężczyzny oraz ich dwóch córek w wieku 3 i 6 lat. Z medialnych doniesień wynika, że służby zaalarmowali zaniepokojeni członkowie rodziny, którzy nie mogli skontaktować się ze swoimi bliskimi.
– Zgłoszenie wpłynęło od osoby, która przez okno zauważyła leżącą na podłodze kobietę – powiedział w rozmowie z rmf24.pl rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie Hubert Ciepły. Drzwi do domu były zamknięte. Wyważyli je strażacy, którzy we wskazane miejsce przybyli w asyście funkcjonariuszy policji.
Tragedia w Tarnowie. Nowe informacje
Kobieta i dzieci mieli rany kłute i pderżnięte gardła. Ciało mężczyzny zostało znalezione w innej części domu. Ratownicy podjęli próbę reanimacji 43-latka, ale ich starania nie przyniosły pozytywnego rezultatu. Jak podaje portal wspomnianej rozgłośni, mężczyzna również miał ranę na gardle. Znaleziono narzędzie, którym prawdopodobnie została popełniona zbrodnia.
Wiadomo, że zwłoki czterech osób zostaną zabezpieczone i przetransportowane do Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum w Krakowie. Tam zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, co pozwoli śledczym ustalić bezpośrednią przyczynę śmierci. Prokuratura na obecnym etapie nie wyklucza żadnej z wersji wydarzeń. Na miejscu pracują śledczy, którzy starają się ustalić okoliczności zdarzenia.