Tysiące Brytyjczyków wyszło na ulice Londynu. Chcą ponownego przyłączenia do Unii Europejskiej

Dodano:
Jeden z uczestników niedzielnego protestu w Londynie Źródło: PAP / EPA/TOLGA AKMEN
Tysiące protestujących przemaszerowało przez centrum Londynu, domagając się ponownego przyłączenia do Unii Europejskiej. Niektórzy odbyli trwającą wiele godzin podróż, by przyjechać do stolicy specjalnie w tym celu.

- Spójrz, gdzie teraz jesteśmy – mówi „Guardianowi” 60-letnia nauczycielka z Warwickshire, jedna z uczestniczek niedzielnego marszu. Odnosząc się do referendum z 2016 r. wskazała, że to nie była „jakaś superwiększość”, a zaledwie stosunek 52:48, który – co podkreśliła – nie jest czymś, co może wywrócić świat do góry nogami. – Dlatego bardzo mocno czujemy, że musimy stworzyć rozsądny rząd, teraz w wyborach powszechnych, ponieważ ta masa kłóci się jak szczury w worku – oceniła.

– To zniewaga dla narodu. Nawet wymienienie jego nazwiska jako potencjalnego kandydata jest prawdziwą zniewagą dla Brytyjczyków – odparła pytana o możliwy powrót Borisa Johnsona na fotel premiera. Zapewnia jednak, że nie boi się jego powrotu do rządu. – Myślę, że byłoby to absolutnie genialne, bo wtedy byłby ostatnim gwoździem do trumny torysów – dodała.

Tysiące zwolenników UE przemaszerowało z Hyde Parku na Parliament Square

To nie pierwszy raz w historii, kiedy Brytyjczycy domagają się nowego referendum. Marsz z 24 marca 2019 r. w Londynie był jednym z największych tego typu wydarzeń w historii Wielkiej Brytanii. Organizatorzy nie byli w stanie podać dokładnych danych, ale twierdzą, że w stolicy kraju pojawiło się ponad milion osób, czyli więcej niż na proteście przeciw wojnie w Iraku, jaki zorganizowano w lutym 2003 roku.

Brexit to pierwszy przypadek wystąpienia któregoś z państw unijnych ze Wspólnoty. W efekcie Unia straciła prawie 5,5 proc. swojej powierzchni, niemal 13 proc. ludności i drugą co do wielkości gospodarkę, która wytwarza 15 proc. unijnego PKB.

Źródło: The Guardian
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...