Putin nie chce rozmawiać z Scholzem i Macronem. Rzecznik Kremla widzi jeden powód
Prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz kilkukrotnie rozmawiali z Władimirem Putinem po 24 lutego. Jeszcze w połowie września Scholz odbył z rosyjskim przywódcą półtoragodzinną rozmowę telefoniczną. Jednak w ostatnim czasie kontakty Putina z zachodnimi przywódcami, i tak mocno ograniczone, zmalały niemal do zera. Przyczynę takiego stanu rzeczy wyjaśniał w rozmowie z prokremlowską agencją TASS Dmitrij Pieskow.
– Jeśli chodzi o pana Macrona i pana Scholza, po prostu nie okazywali ostatnio chęci wysłuchania stanowiska Rosji – stwierdził rzecznik Kremla. Zarzucił też Niemcom i Francuzom, że nie chcą „pośredniczyć w rozwiązaniu konfliktu na Ukrainie”. – Dlatego ostatnio było mniej kontaktów – tłumaczył.
Z drugiej strony Pieskow zauważał, że liczba kontaktów Putina i prezydenta Turcji Recepa Tayippa Erdogana „znacznie wzrosła”. – Ankara zajmuje stanowisko inne niż to, które wyznaje Paryż i Berlin – stwierdził. Jak dodał, Turcja „deklaruje gotowość do kontynuowania działań mediacyjnych”, a Putin „wielokrotnie chwalił tureckie wysiłki mediacyjne”. – Ponadto mamy dość rozległe stosunki handlowe i gospodarcze, realizujemy różne duże projekty – stwierdził Pieskow.
Francja zaostrza kurs wobec Rosji?
Niedawno Macron udzielił wypowiedzi, która może oznaczać zaostrzenie francuskiego stanowiska wobec Rosji i toczonej przez nią wojny przeciwko Ukrainie. O znamiennych słowach polityka poinformowała agencja AFP. Jest to o tyle istotne, że przez pierwsze miesiące konfliktu Macron próbował porozumieć się z Putinem i namawiał do prowadzenia rozmów pokojowych z Kremlem. – Celowe ataki Rosji przeprowadzone na terytorium całej Ukrainy i przeciwko cywilom, to głęboka zmiana w naturze tej wojny – powiedział prezydent Francji w poniedziałek 10 października, podczas wizyty we francuskim regionie Mayenne.