Polak nie przyznał się do gwałtu na 48-latce
Sąd wyznaczył termin procesu z udziałem ławy przysięgłych na 7 stycznia 2008 r. i ocenił, iż potrwa on ok. trzech tygodni. Do tego czasu oskarżony pozostanie w areszcie, o ile sąd nie zgodzi się na to, by odpowiadał z wolnej stopy. Obrona planuje złożenie nowego wniosku o zwolnienie oskarżonego za poręczeniem.
Jak dowiedział się PAP od jednego z pięciu adwokatów oskarżonego, mecenasa Mariusza Paplaczyka, sąd powoła biegłego, który ustali, czy jeden z dowodów - zapis z kamery przemysłowej - faktycznie przedstawia sylwetkę odpowiadającą Jakubowi T.
Obrona zamierza przedstawić listę ponad dwudziestu świadków i wnieść o ich przesłuchanie. Przeprowadzone też zostaną nowe badania DNA, niewykluczone iż wspólnie ze specjalistami z Polski. Obrona i prokuratura mają przekazać sobie nawzajem odpisy akt.
Do ataku na mieszkankę Exeter doszło na ulicy Redlands Close w dzielnicy Whipton 24 lipca 2006 r. Kobieta do dziś przebywa w szpitalu w poważnym stanie. Jakub T. został zatrzymany w Polsce na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania 9 lutego br. i wydany Brytyjczykom za zgodą sądu w Poznaniu 11 kwietnia.
14 czerwca prokuratura regionu Devon wycofała się z trzech spośród pięciu zarzutów przedstawionych Jakubowi T. we wniosku o ekstradycję: usiłowania zabójstwa, rozboju i kradzieży.
ab, pap