Prokurator krajowy zyska nowe kompetencje. Opozycja wskazuje na celowy zabieg Ziobry
Zmiany w kodeksie postępowania karnego i prawie o prokuraturze poparło 232 posłów PiS i koła Polskie Sprawy, oraz niezrzeszeni ale głosujący z partią rządzącą Łukasz Mejza i Zbigniew Ajchler. Przeciwko nowelizacji opowiedziało się 221 przedstawicieli KO, Lewicy, Polski 2050, PSL, Konfederacji, Porozumienia, Kukiz'15, PPS, a także dwoje posłów niezrzeszonych. Grzegorz Braun z Konfederacji jako jedyny wstrzymał się od głosu.
Dodatkowy przepis
W uzasadnieniu projektu stwierdzono, że „niezbędna jest nowelizacja przepisów Kodeksu postępowania karnego włączająca Prokuraturę Europejską do kręgu podmiotów uprawnionych do funkcjonowania w transgranicznym obrocie prawnym i umożliwiająca polskim prokuraturom i sądom wykonywanie jej wystąpień, jak również wprowadzająca możliwość występowania przez polskie prokuratury i sądy do Prokuratury Europejskiej o zabezpieczenie i przekazanie materiału dowodowego w sprawach objętych jej kompetencją”.
W czasie prac nad projektem posłowie PiS przekonywali, że zmanią jest potrzebna. - Nowelizacja polega na dodaniu w Kpk dodatkowego przepisu, który stworzy podstawę do wzajemnych relacji polskiej prokuratury z europejską w zakresie Europejskiego Nakazu Aresztowania, Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego, powoływania zespołów śledczych, wymiany dowodów - tłumaczył w Sejmie Marek Ast. Z kolei wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł przekonywał, że nowe rozwiązania będą „skutecznie pomagać chronić interesy finansowe Unii Europejskiej”
Nowe uprawnienia prokuratora krajowego
Z kolei opozycja krytykowała zmiany dotyczące kompetencji prokuratura krajowego. Po nowelizacji powoływanie i odwoływanie dyrektorów oraz ich zastępców w Prokuraturze Krajowej będzie wyłączną kompetencją prokuratora krajowego.
- Minister Zbigniew Ziobro wraz ze swoim otoczeniem politycznym chce zrobić wszystko, żeby po zmianie politycznej w Ministerstwie Sprawiedliwości jego następca nie miał żadnej możliwości dokonywania zmian kadrowych w Prokuraturze Krajowej - ocenił Arkadiusz Myrcha z Koalicji Obywatelskiej.
Teraz nowelizacją zajmie się Senat, a następnie trafi ona do podpisu na biurko prezydenta.