Nie tylko granica z Białorusią. Kolejny odcinek pod zwiększoną ochroną
Elektroniczny system ochrony polskiej granicy na odcinku z obwodem kaliningradzkim będzie kosztował ponad 354 miliony złotych – poinformowała „Rzeczpospolita”. W jego skład wejdzie system czujników – m.in. sensorów sejsmicznych i kamer, w tym również noktowizyjnych, które będą weryfikować odbierane sygnały.
Kamery i detektory ruchu przy obwodzie Kaliningradzkim
Specjalne algorytmy rozróżniają np. odgłosy kroków człowieka od mikrowstrząsów wywoływanych przez dzikie zwierzęta. Wszystko będzie nagrywane i gromadzone w systemie. System powstanie na całym odcinku liczącym około 200 kilometrów i ma być gotowy najpóźniej do września 2023 roku. Komenda Główna Straży Granicznej jest na etapie wyłaniania wykonawcy.
Perymetrię po raz pierwszy zastosowano kilka lat temu na granicy z Ukrainą. Monitorowany jest m.in. teren wokół przejścia granicznego w Hrebennem, gdzie od kilku lat był największy przemyt towarów. Budowa perymetrii na granicy z Rosją zacznie się w ciągu dwóch tygodni, zaraz po tym, jak zostanie uruchomiona na granicy z Białorusią.
Kolejny kryzys na granicy z Polską? Na odcinku z Rosją dojdzie do powtórki z Białorusi?
Decyzja ws. systemu została podjęta w związku z tzw. otwartym niebem dla samolotów m.in. z Syrii, które mogą lądować w Kaliningradzie. Na razie zagrożenia nie widać, ale istnienie niebezpieczeństwo, że może zostać otwarty nowy szlak nielegalnych migrantów. – My musimy być o krok przed nimi – mówił kilka dni temu o inwestycji wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.