Rzecznik Kremla odniósł się do wybuchu w Przewodowie: Histeryczna reakcja

Dodano:
Moskwa Źródło: PAP / Epa/Maxim Shipenkov
Zarówno Kreml, jak i rosyjskie ministerstwo obrony podkreślają, iż rakieta z Przewodowa nie należała do Rosjan. Dmitrij Pieskow powiedział wprost - był to pocisk ukraińskiej obrony powietrznej.

Przedstawiciele rosyjski władz odnieśli się do zdarzenia z polskiego Przewodowa. Rzecznik ministra obrony na łamach państwowej agencji RIA zapewniał, że ostrzał z 15 listopada wycelowany był nie bliżej niż 35 kilometrów od granicy naszego kraju. Dodawał, iż zdjęcia z miejsca zdarzenia sugerują, iż na polską ziemię spadł pocisk S-300, znajdujący się na wyposażeniu armii ukraińskiej.

Pieskow: Bezpodstawne oświadczenia i oskarżenia

Ostrzej o wybuchu w miejscowości Przewodów wypowiedział się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. – Opublikowane zdjęcia ze wsi Przewodów są jednoznacznie identyfikowane przez specjalistów rosyjskiego przemysłu obronnego jako elementy przeciwlotniczego kierowanego pocisku rakietowego systemu obrony powietrznej S-300 ukraińskich Sił Powietrznych – powtórzył za resortem obrony.

– Wiele krajów wydało bezpodstawne oświadczenia w tej sprawie, oskarżając o atak Rosję – mówił dalej Pieskow. – Zobaczyliśmy histeryczną, rusofobiczną reakcję, która nie była oparta na prawdziwych dowodach – podkreślał. Rzecznik Kremla pochwalił w tym miejscu Amerykanów, których reakcję docenił jako znacznie bardziej powściągliwą. – Nigdy nie należy spieszyć się z ocenami, które mogą zaognić sytuację – podsumował.

Joe Biden wiedział, że rakieta nie była rosyjska

Prezydent Joe Biden przekazał partnerom z grupy G7 i NATO, że wybuch w Przewodowie wywołała ukraińska rakieta obrony powietrznej – podała agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródło, blisko związane z Sojuszem Północnoatlantyckim. Jak podkreślają dziennikarze wspomnianego źródła, wybuch, w którym zginęły dwie osoby, wywołał globalny alarm, czy konflikt w Ukrainie rozleje się na sąsiednie kraje.

Źródło: WPROST.pl / RIA
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...