Minister o słowach Kaczyńskiego ws. „dawania w szyję”. Wspomniała o „podniesieniu godności kobiet”

Dodano:
Marlena Maląg Źródło: Flickr / Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej
Marlena Maląg broniła Jarosława Kaczyńskiego, który mówił o „dawaniu w szyję”. Minister rodziny i polityki społecznej tłumaczyła, że prezes PiS jest architektem zmian m.in. podniesienia godności rodzin, w tym kobiet.

Minister rodziny i polityki społecznej została zapytana na antenie Radia Zet, czy nie było jej przykro, kiedy usłyszała słowa o „dawaniu w szyję”. Marlena Maląg tłumaczyła, że „patrzy na to, co rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz architekt tych wszystkich zmian, czyli prezes PiS, wprowadza”.

Marlena Maląg o słowach Jarosława Kaczyńskiego dotyczących „dawania w szyję”

– To przede wszystkim podniesienie godności rodzin, w tym kobiet. Jeżeli spojrzymy w Polsce m.in. na kobiety na rynku pracy, to sytuacja zmienia się diametralnie. W Unii Europejskiej, którą opozycja wielokrotnie stawia nam za wzór, luka płacowa, czyli różnica między płacami mężczyzn a kobiet na porównywalnych stanowiskach, jest na poziomie około 13 proc. W Polsce ok. 4,5 proc. – mówiła posłanka PiS.

Maląg zaznaczyła, że „słowa Kaczyńskiego zostały wyrwane z kontekstu i wokół niego jest prowadzona narracja, ale trzeba mówić o faktach”. Minister rodziny i polityki społecznej wyjaśniła, że dzięki liderowi Zjednoczonej Prawicy zostały wdrożone konkretne działania. – Zmiana myślenia o rodzinie, o kobietach, to przede wszystkim są działania naszego rządu – zapewniała Maląg.

Dlaczego rodzi się mniej dzieci? Minister rodziny i polityki społecznej wyjaśnia

Posłanka PiS wyjaśniała także, dlaczego rodzi się mniej dzieci. Maląg odniosła się do raportu dotyczącego postrzegania rodziny i polityki prorodzinnej w porównaniu do lat 2013 i 2021 i wsparcia ze strony rządu. Minister wyjaśniła, że teraz 60 proc. ankietowanych oceniło, że jest ono bardzo dobre, a wcześniej uważało tak 13 proc. badanych. Maląg przekonywała, że gdyby nie program 500 plus sytuacja demograficzna byłaby jeszcze gorsza.

Minister przekonywała, że rząd Prawa i Sprawiedliwości stwarza odpowiednie warunki, żeby móc podjąć decyzję o posiadaniu dziecka. Według Maląg dzieje się to przez zmianę sytuacji finansowej, zmiany w polityce mieszkaniowej i rynku pracy. W ostatnim aspekcie chodziło o elastyczność czasu pracy oraz stabilności umów.

Źródło: Radio Zet
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...