Awantura w Sejmie wokół uchwały ws. Rosji. Niespodziewanie wrócił wątek katastrofy w Smoleńsku
W czwartek 1 grudnia Sejm zajął się projektem uchwały uznającej Rosję za państwo wspierające terroryzm. Podczas prac w sejmowej komisji udało się ustalić jednolity tekst uchwały popierany przez wszystkie siły polityczne w Sejmie. Jednak podczas głosowania około godz. 23 doszło do awantury.
Awantura w Sejmie wokół uchwały ws. Rosji. Niespodziewana poprawka dot. katastrofy w Smoleńsku
W uzgodnionym przez wszystkie kluby i koła tekście uchwały mowa była o bezprawnej agresji Rosji na Ukrainę i przeprowadzaniu ataków, „w których zginęły tysiące ludzi, w tym wiele dzieci”, a także m.in. o tym, że Rosja i podległe jej struktury i formacje zbrojne dopuszczają się „aktów terroru wymierzonych w infrastrukturę cywilną, dokonują zbiorowych egzekucji oraz dopuszczają się uprowadzeń, przemocy seksualnej i tortur”. „Formy terroru stosowanego przez Rosję wobec obywateli Ukrainy są zbrodnią przeciw ludzkości i ludobójstwem” – czytamy.
Niespodziewanie klub PiS zgłosił poprawkę, w której mowa była o zestrzeleniu samolotu malezyjskich linii lotniczych (lot MH17) oraz o katastrofie smoleńskiej.
„Federacja Rosyjska jest bezpośrednio odpowiedzialna za zestrzelenie samolotu malezyjskich linii lotniczych (lot MH17) w lipcu 2014 r., kiedy to zginęło 298 pasażerów i członków załogi, oraz za katastrofę samolotu polskich sił powietrznych (lot 101) w Smoleńsku (Rosja) w kwietniu 2010 r., w której zginęło 96 osób znajdujących się na pokładzie, w tym Prezydent RP Lech Kaczyński, urzędnicy polskiego rządu, wysocy rangą dowódcy wojsk polskiego i NATO oraz członkowie polskiego parlamentu” – czytamy w poprawce, która miała zostać zgłoszona przez Antoniego Macierewicza.
Złożenie poprawki wywołało oburzenie w ławach opozycji. Na mównicę wyszedł poseł sprawozdawca komisji spraw zagranicznych Paweł Kowal z KO, który mówił o „burzeniu kompromisu" wypracowanego podczas prac w komisji, za co winny jest Antoni Macierewicz.
Sejm przystąpił do głosowania kontrowersyjnej poprawki, w związku z czym posłowie opozycji zdecydowali o wyjęciu kart do głosowania. Tym samym zerwano kworum, przez co głosowania nie można było uznać za ważne.
Po zerwaniu kworum marszałek Elżbieta Witek nie poddała pod głosowanie pierwotnego, uchwalonego w ponadpartyjnym konsensusie projektu uchwały. – Nie możemy głosować uchwały, ponieważ państwo wyciągnęliście karty i nie ma rozstrzygnięcia – stwierdziła.
Po głosowaniu w stronę Antoniego Macierewicza opozycja zaczęła krzyczeć hasło „ruski agent”.
„Na Kremlu strzelają korki od szampana”
Głosowanie wywołało wiele komentarzy polityków.
„Wypracowaliśmy w komisji sejmowej wspólny tekst uchwały uznającej Federację Rosyjską za państwo wspierające terroryzm. Wszystkie stronnictwa polityczne. W ostatniej chwili Macierewicz zgłosił poprawkę wysadzającą porozumienie. Na Kremlu strzelają korki od szampana” – ocenił szef klubu KO Borys Budka tuż po głosowaniu.
W podobnym tonie wypowiada się szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. „Politycy PiS doprowadzili do zablokowania uchwały o uznaniu Rosji za państwo wspierające terroryzm i stosujące środki terroru. Wszystko przez Macierewicza, który chciał do uchwały Sejmu wpisać teorię o zamachu w Smoleńsku! Wstyd i hańba!” – napisał na Twitterze.
Z kolei Janusz Kowalski z Solidarnej Polski oskarża o zablokowanie uchwały posłów opozycji. „Skandal! PO i totalna opozycja zablokowały przyjęcie uchwały uznającej Rosję za państwo sponsorujące terroryzm. Wyjęli karty do głosowania! Wspierali w latach 2007-2015 Putina i wspierają i dziś. Żałosne!” – stwierdził.
„No i nie ma uchwały o Rosji wspierającej terroryzm. Wróci na następnym posiedzeniu, gdy dojadą nieobecni dziś posłowie PiS, nie będzie możliwości zerwania kworum i nie będzie dyskusji. PiS przepchnie Smoleńsk w uchwale i puści to w świat. Marność…” – napisał z kolei Artur Dziambor z Konfederacji.
Mirosław Suchoń z Polski 2050 pokazał, jak już po głosowaniu wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki na bieżąco komentował jego wystąpienie, zarzucając mu opowiadanie bzdur.
„Grupa ruskich agentów zasiadających w ławach poselskich PiS doprowadziła do zablokowania uchwały potępiającej rosyjską agresję na Ukrainę! Niebywały sabotaż. Po odmówieniu przyjęcia zestawów #Patriot to kolejny przykład działania na szkodę Polski. Ta władza powinna odejść!” – ocenił Suchoń na Twitterze. „Absolutny skandal. Tragiczną sytuację Ukrainy, która zmaga się z rosyjską agresją wykorzystuje Antoni Macierewicz do uchwały potępiającej rosyjską agresję wkładając smoleńską poprawkę” – dodał.
Krzysztof Bosak z Konfederacji pisze z kolei o „cwaniactwie PiS”. „Rezultat cwaniactwa PiS i próby gry uchwałą potępiającą Rosję jest taki, że PiS ujawnił niezdolność do przeforsowania swojej cynicznie dodanej poprawki, zmienił zgodę w awanturę, a uchwała na tym posiedzeniu w ogóle nie została przyjęta, choć wszyscy ją popierali. Gratulacje” – ocenił poseł.