Kaczyński nie wyklucza debaty z Tuskiem. Prezes PiS stawia warunki
Debata o tym, czy mogłoby dojść do debaty Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego, ciągnie się od miesięcy. Już w październiku w 2021 roku Kaczyński stwierdził, że Tusk najpierw musiałby przeprosić za "wielką degradację życia publicznego", na co Tusk zareagował błyskawicznie. "Przepraszam, Jarku. A teraz datę i miejsce debaty poproszę. Z góry dziękuję" – napisał. Na początku tego roku przewodniczący PO podczas konferencji prasowej znów zgłosił gotowość do konfrontacji z prezesem PiS.
Do tematu Kaczyński odniósł się ponownie w poniedziałkowym wywiadzie dla Radia Wrocław. Prezes PiS został zapytany, czy jest szansa na debatę z Tuskiem. – Jeżeli to będzie debata w uczciwych warunkach i jednocześnie, jeżeli przedtem Donald Tusk da jakieś sygnały, że to nie będzie z jego strony obrzucanie wyzwiskami, czy pogróżki, że nie będzie szedł tym tropem, którym idzie dotychczas, to tak – stwierdził.
– No ale jeżeli to będzie dyskusja na ten temat, ile lat będę siedział za to, że służyłem dobrze Polsce, to takiej dyskusji nie będę prowadził. Być może po wyborach, dla nas zwycięskich, takie dyskusje, ale to już inni będą prowadzili z panem Tuskiem, bo wiele tych jego wypowiedzi już zbliża się do gróźb karalnych – powiedział Kaczyński.
Tusk nie chciał debatować z Morawieckim w TVP
Pod koniec października rzecznik Platformy Obywatelskiej poinformował, że Donald Tusk otrzymał zaproszenie do programu TVP Info z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. „Dostaliśmy właśnie desperackie zaproszenie dla premiera Tuska do wieczornego programu TVP z udziałem premiera Morawieckiego. Donald Tusk jest gotów na debatę z prawdziwym liderem i prawdziwymi dziennikarzami w prawdziwej telewizji” – napisał wtedy Jan Grabiec.