Talibowie ograniczają prawa kobiet w Afganistanie. „Absolutnie nie do obrony”

Dodano:
Talibowie
W rządzonym przez talibów Afganistanie wprowadzono zakaz studiowania dla kobiet. – Talibowie nie mogą oczekiwać, że będą pełnoprawnymi członkami społeczności międzynarodowej, dopóki nie będą szanować praw wszystkich Afgańczyków – skomentował Robert Wood, zastępca ambasadora USA przy ONZ.

Przypomnijmy: w sierpniu ubiegłego roku, z Afganistanu zostały wycofane wojska amerykańskie. Wspierany przez Amerykanów rząd w Kabulu błyskawicznie upadł, a władzę przejęli – a właściwie odzyskali – talibowie, czyli fundamentaliści islamscy.

Talibowie rządzili Afganistanem w latach 1996-2001

Talibowie po raz pierwszy przejęli władzę w Afganistanie w 1996 r. Nastąpiło to po zakończeniu wojny domowej, która wybuchła po wycofaniu się z tego kraju w 1989 r. wojsk radzieckich.

Rządy talibów zostały obalone w 2001 r., gdy do Afganistanu wkroczyły kierowane przez Amerykanów wojska NATO. Bezpośrednią przyczyną inwazji były zamachy terrorystyczne na World Trade Centre i Pentagon, w które byli zamieszani talibowie.

Kolejny cios w mieszkanki Afganistanu

Jak donosi agencja Reutera, afgańskie ministerstwo szkolnictwa wyższego wydało we wtorek, 20 grudnia, zakaz studiowania dla kobiet. Zakaz dotyczy wszystkich uczelni, zarówno publicznych, jak i prywatnych. Powód? Talibowie twierdzą, że kształcenie kobiet jest sprzeczne z islamem i stanowi „tradycję Zachodu”.

To już kolejny krok talibów, wymierzony w mieszkanki Afganistanu. W marcu zamknięto wszystkie żeńskie szkoły średnie. Zagraniczni obserwatorzy podkreślali, że ta decyzja spotkała się ze sprzeciwem wielu Afgańczyków.

Oburzenie ze strony społeczności międzynarodowej

Wprowadzenie zakazu spotkało się ze zdecydowanym potępieniem społeczności międzynarodowej. Głosy oburzenia wyrazili już przedstawiciele Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz Organizacji Narodów Zjednoczonych.

– Talibowie nie mogą oczekiwać, że będą pełnoprawnymi członkami społeczności międzynarodowej, dopóki nie będą szanować praw wszystkich Afgańczyków, zwłaszcza praw człowieka i podstawowych wolności kobiet i dziewcząt –oświadczył podczas wtorkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ Robert Wood, zastępca ambasadora USA przy ONZ.

Stany Zjednoczone rozważają wyciągnięcie konsekwencji

Wood podkreślił, że posunięcie talibów jest„ absolutnie nie do obrony”. Z kolei rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price zapewnił, że Stany Zjednoczone przeanalizują, co można zrobić, aby wyciągnąć konsekwencje wobec rządu w Kabulu.

– To kolejny bardzo niepokojący ruch. Trudno sobie wyobrazić, jak ten kraj może się rozwijać, radzić sobie ze wszystkimi wyzwaniami, które ma, bez aktywnego udziału kobiet i edukacji kobiet – skomentował rzecznik ONZ Stéphane Dujarric.

Źródło: Reuters
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...