Wyjątkowy prezent Zełenskiego dla Kongresu USA. Z najgorętszego punktu na linii frontu
Już podczas pierwszego dnia swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych Wołodymyr Zełenski stanął przed amerykańskim Kongresem, by wygłosić zapadające w pamięć przemówienie. Mówił o walce, którą jego rodacy toczą codziennie z przeważającymi siłami wroga i dziękował za wsparcie, udzielane w tym konflikcie jego krajowi przez potężnego sojusznika. Podkreślał, że Amerykanie nie dają Ukrainie jałmużny, tylko „inwestują w bezpieczeństwo”. Zwrócił też uwagę na aspekt humanitarny tej „inwestycji”.
Zełenski do kongresmenów: Macie wielką moc
Zełenskistwierdzał, że amerykańscy prawodawcy mają moc ratowania milionów ludzkich żyć. Podkreślał, że sprzęt przekazywany ukraińskiej armii ratuje jej żołnierzy, a w połączeniu z pomocą humanitarną jest też w stanie ocalić wiele ludzkich istnień, chroniąc je przed samą rosyjską agresją oraz jej skutkami. Przy pomocy wsparcia finansowego mroźną zimę mogą przetrwać bowiem cywile, którym Rosja próbuje odebrać ciepło w domach, a także prąd i wodę.
Zełenski przyniósł do Kongresu wyjątkową flagę
Po wygłoszeniu swojego przemówienia prezydent Zełenski wręczył spikerce Nancy Pelosi flagę Ukrainy, podpisaną przez żołnierzy stacjonujących w ostrzeliwanej miejscowości Bachmut. W odpowiedzi sam otrzymał gustownie opakowaną flagę USA. Choć Pelosi chciała przekazać ją jednemu z pomocników prezydenta, ten postanowił odebrać ją osobiście.
Prezydent Ukrainy wspomniał, że dzień przed przylotem do Waszyngtonu był w Bachmucie, który od maja jest non stop atakowany. – Dzień i noc usiłują go zdobyć, ale Bachmut walczy – mówił Zełeński. – Rosjanie wykorzystują wszystko, co mają przeciwko Bachmutowi i innym naszym pięknym miastom. Okupanci mają ogromną przewagę artyleryjską. Mają przewagę w amunicji, więcej rakiet i samolotów, niż kiedykolwiek mieliśmy. Ale nasza obrona, nasze siły – walczą – zapewniał.