Rosja wzmacnia transporty kolejowe. Więcej żołnierzy i sprzętu trafi na front
W raporcie opublikowanym w piątek wieczorem Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że „nieprzyjaciel zwiększył wielkość przewozów koleją personelu, sprzętu wojskowego i amunicji na tereny działań wojennych” w Ukrainie. Obecnie Rosjanie koncentrują swoje wysiłki na prowadzeniu działań ofensywnych w rejonach Łymanu, Bachmutu i Awdijiwki. „(W kierunku – red.) na Kupiańsk – próba poprawy pozycji taktycznej” – dodano krótko. Według informacji sztabu w kierunku Nowopawłowska, Zaporoża i Chersonia wróg broni się.
Ukraiński sztab generalny przekazał też, że na kierunkach Zaporoża i Chersonia rosyjscy okupanci „nadal terroryzują ludność cywilną mieszkającą wzdłuż prawego brzegu Dniepru”. Ponad czterdzieści osad zostało ostrzelanych przez artylerię rakietową i lufową. W kierunku Bachmutu Rosjanie ostrzelali 25 innych osad, m.in. z czołgów, moździerzy, i artylerii odrzutowej. W komunikacie dodano, że na terenie całej Ukrainy nadal istnieje zagrożenie atakami lotniczymi i rakietowymi na obiekty infrastruktury krytycznej.
ISW: Jakie jest ryzyko ataku na Ukrainę z Białorusi?
Sztab generalny poinformował też, że „na kierunkach wołyńskim, poleskim, siwierskim i słobożańskim sytuacja nie uległa istotnej zmianie i nie wykryto żadnych oznak formowania się grup zaczepnych wroga. Analitycy amerykańskiego ISW zwrócili uwagę, że 24 grudnia Ministerstwo Obrony Rosji demonstracyjnie ogłosiło obecność szpitala polowego na Białorusi, dzień po tym, jak o planach jego rozmieszczenia poinformował Sztab Generalny ukraińskich sił.
„Szpitale polowe nie są obowiązkowe do ćwiczeń i mogą świadczyć o przygotowaniach do działań wojennych. Pojawienie się szpitali polowych na Białorusi na początku 2022 roku było jednym z ostatnich wskaźników obserwowanych przed rozpoczęciem przez Rosję inwazji na pełną skalę” – podkreślił instytut. Analitycy oceniają ponowną ofensywę Rosjan z terytorium Białorusi jako mało prawdopodobną, ale możliwą.