Zaginięcie Iwony Wieczorek. Policyjna akcja przy Zatoce Sztuki. Na miejscu m.in. pies tropiący

Dodano:
Iwona Wieczorek Źródło: materiały rodziny
Od kilku dni trwa akcja policji przed lokalem w Sopocie, w którym mieściła się Zatoka Sztuki. Na plaży pojawił się m.in. pies tropiący. Nadal nie ma oficjalnych informacji, czy prowadzone działania mają związek ze sprawą Iwony Wieczorek.

22 grudnia funkcjonariusze trójmiejskiej policji ogrodzili i zabezpieczyli teren dawnej Zatoki Sztuki przy ulicy Mamuszki w Sopocie. Obecnie w budynku działa lokal Nowa Zatoka. Na miejscu jest kilku funkcjonariuszy, którzy pilnują wejścia do klubu. Z informacji portalu Trójmiasto.pl wynika, że w środę 28 grudnia policjanci rozkopali plażę przylegającą do lokalu, a także przeszukali teren przy pomocy psa tropiącego. Ponadto, na terenie przylegającym do dawnej Zatoki Sztuki pojawił się wojskowy namiot.

Akcja na sopockiej plaży jest prowadzona na zlecenie Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Krakowie. Rzecznik Karol Borchólski nie chciał ujawnić szczegółów dotyczących prowadzonych działań. Przekazał jedynie, że czynności procesowe w budynku rozpoczęły się kilka dni temu i są cały czas kontynuowane.

Zaginięcie Iwony Wieczorek a Zatoka Sztuki

Z nieoficjalnych doniesień wynika, że policyjna akcja może mieć związek ze śledztwem toczącym się w sprawie Iwony Wieczorek. To właśnie Małopolski Wydział Prokuratury Krajowej, wspólnie z krakowskim Archiwum X, zajmują się w ostatnim czasie wyjaśnieniem sprawy zaginięcia nastolatki. Feralnej nocy 19-latka bawiła się w Dream Clubie w Sopocie, którego właścicielem był biznesmen związany z Zatoką Sztuki.

Skandal wokół Zatoki Sztuki

O Zatoce Sztuki stało się głośno kilka lat temu. Klub dzierżawiło od miasta rodzeństwo T. Oficjalnie chcieli stworzyć na sopockiej plaży kulturalną wizytówkę miasta. Lokal był jednak owiany bardzo złą sławą. Z Zatoką Sztuki był powiązany m.in. Krystian W. ps. Krystek słynny łowca nastolatek z Sopotu, skazany w 2018 roku na trzy lata więzienia za zgwałcenie 17-latki z domu dziecka. Były współwłaściciel klubu – Marcin T. usłyszał zarzuty dotyczące m.in. obcowania seksualnego z małoletnimi.

Źródło: Trójmiasto.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...