Pogrzeb Benedykta XVI przejdzie do historii. Przez 2 tys. lat nie było takiej sytuacji
W sobotę 31 grudnia Stolica Apostolska poinformowała o śmierci papieża Benedykta XVI. W Watykanie rozpoczyna się okres czuwania i żałoby, który zakończy pogrzeb celebrowany przez papieża Franciszka 5 stycznia na Placu Świętego Piotra. Jak podkreślał w rozmowie z BBC Peter Seewald, będzie to pierwszy raz w ciągu 2 tys. lat historii Kościoła katolickiego, kiedy urzędujący papież poprowadzi pogrzeb swojego poprzednika.
Należy oczekiwać, że wkrótce Watykan poda więcej szczegółów dotyczących tego, jak będzie wyglądała sama ceremonia. Choć istnieje sztywny protokół dotyczący pogrzebu papieża, wątpliwości co do jego zastosowania stwarzał status papieża-emeryta, który przysługuje Benedyktowi XVI. Ponieważ od 600 lat żaden inny papież nie abdykował, nie ma gotowych rozwiązań w czasach współczesnych. Sytuacja jest wyjątkowa na skalę całej historii Kościoła katolickiego: wcześniej papieże, którzy rezygnowali, nie pozostawali w Watykanie.
Pogrzeb Benedykta XVI będzie improwizacją?
Historyk Kościoła Alberto Melloni w rozmowie z AP komentował, że przynajmniej formalnie przygotowania do pogrzebu Benedykta XVI będą stosunkowo proste. „Pogrzeb emerytowanego papieża jest pogrzebem emerytowanego biskupa Rzymu” – stwierdził dodając, że diecezje na całym świecie od dawna zastanawiają się, jak uhonorować emerytowanych biskupów.
Liczni uważają jednak, że pogrzeb Benedykta XVI wymaga od Watykanu pewnej improwizacji. – Jedno możemy powiedzieć, że nie stanie się to tak, jak w przypadku zmarłego papieża – stwierdził Ulrich Nersinger, niemiecki dziennikarz i autor kilku książek o Watykanie i jego historii. Dodał, że nie spodziewa się, by odbyły się rytuały przynależne papieżowi, jak zapieczętowanie komnat.
Nersinger zwraca uwagę, że różne szczegóły pogrzebu opracują papiescy mistrzowie ceremonii. Można się spodziewać, że pewne rozstrzygnięcia przyniesie testament Benedykta XVI.